Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów: gmina kupuje pałac Bobrowskich

Robert Szkutnik
Pałac Bobrowskich  nazywany jest często przez mieszkańców Andrychowa zamkiem. Od strony Rynku zachowała się baszta, która przypomina o tym, że na miejscu XIX-wiecznej budowli stał zamek
Pałac Bobrowskich nazywany jest często przez mieszkańców Andrychowa zamkiem. Od strony Rynku zachowała się baszta, która przypomina o tym, że na miejscu XIX-wiecznej budowli stał zamek Robert Szkutnik
Samorząd porozumiał się z rodziną Bobrowskich co do ceny, za jaką odkupi zabytkową budowlę. Z wnętrz XIX-wiecznego pałacu, które kiedyś wywierały duże wrażenie, pozostało niewiele.

Z wnętrz XIX-wiecznego pałacu Bobrowskich w Andrychowie został tylko guzik od liberii lokaja z rodzinnym herbem, żyrandol i patera. -Najpierw zniszczeń pałacu dokonali Niemcy, potem Rosjanie. Widziałem, jak rozkradano pałac. Jeden obywatel po wyzwoleniu wyniósł z budynku nawet nocnik. Nie zostało tam nic - mówi Edward Wincenty Szlagor, właściciel Muzeum Etnograficzno-Historycznego w Andrychowie.

W pamięci potomków

Na szczęście pamięć potomków rodu zachowała wspomnienia. Zebrała je pieczołowicie polonistka i publicystka Jadwiga Janus w książce "Bobrowscy z Andrychowa. Historie niezwykłe". W książce Jadwiga Wysocka, spadkobierczyni rodu, tak mówi: - Nie mogę potwierdzić, kiedy ten środek (pałacu, przyp. red.) był budowany, bo tego nie wiem. Tyle wiem, że środek był przejezdny - mówi.

To istotna informacja, która wskazuje, że obecny kształt podkowy z otwartym dziedzińcem pałac otrzymał w XIX wieku pod rządami rodu Bobrowskich, a wcześniej ta budowla miała charakter obronny. Teraz jest to klasycystyczny pałac, do którego wejście zdobione jest portykiem o czterech kolumnach w porządku doryckim i zwieńczone trójkątnym przyczółkiem. Widnieją na nim dwa herby: Jastrzębiec i Poraj. Tym pierwszym legitymowała się rodzina Bobrowskich, tym drugim rodzina Męcińskich, z których pochodziła Róża Bobrowska, żona Stefana, "ostatniego pana na Andrychowie", który dwadzieścia lat pełnił funkcję burmistrza miasta. Róża, Stefan i jego matka księżna Felicja z Ponińskich Bobrowska spoczywają opodal swego pałacu, przy kościele św. Macieja.

- Wyliczanie rozlicznych zasług rodu zajęłoby sporo czasu, podam tylko, że jako burmistrz Stefan Bobrowski stworzył podwaliny pod rozwój przemysłu w Andrychowie, gdy ofiarował szmat swojej ziemi i doprowadził do budowy przez braci Czeczowiczka wielkich zakładów przędzalniczych - mówi Jadwiga Janus.

Szacunek mieszkańców

Stefan hr. Bobrowski szacunek mieszkańców zaskarbił sobie przede wszystkim dzięki pełnieniu wielu funkcji społecznych. Dwukrotnie był też burmistrzem; po raz pierwszy w latach 1905-1920 i ponownie od 1927 r. aż do śmierci. Urząd ten sprawował nieodpłatnie. Wspomnijmy, że Bobrowscy skoligaceni są z rodziną Andrew Reya, ambasadora USA, potomka Reja z Nagłowic, a książę Adam Poniński został namalowany na obrazie Matejki -Rejtan.

Pałac i jego wnętrza jeszcze w międzywojniu wywierały duże wrażenie. Dziś tylko możemy domyślać się, jak tam było, bo pozostały gołe ściany. A wówczas na ścianach były tapety, kilimy, tkaniny, obrazy, na podłodze rzeźby, w szafkach porcelana, drogie szkło, meble i zegary.

30 pokojów i dwie łazienki

Jadwiga z Bobrowskich Wysocka tak to zapamiętała: - (…) Od strony kościoła znajdowała się duża, parterowa terasa, która wychodziła z pokoju zwanego biblioteką, pełną szaf z książkami i drzwiczkami ukrytymi w ścianie. Za nimi umieszczono półki z mnóstwem staroci. Za biblioteką, na lewo (czyli w stronę stawu), znajdował się duży salon (...) ta olbrzymia sala balowa z wielkimi oknami kończyła się oranżerią widoczną od strony kościoła. Zaś po prawej stronie od biblioteki (czyli w stronę baszty) znajdował się salonik, za nim mały pokoik, gdzie mieszkałyśmy my - trzy siostry. Następny pokoik przeznaczony był na ubieralnię naszego ojca. Potem była sypialnia rodziców. Ale to się stale zmieniało. Pokoje miały cztery do pięciu metrów wysokości. Ogrzewały je takie okrągłe piece, nie wiem, z czego one były, w każdym razie, świetnie grzały. (...) Wejście główne, które znajdowało się od strony gościńca, prowadziło do westybulu - obszernego, reprezentacyjnego przedpokoju stanowiącego połączenie głównego wejścia z innymi pomieszczeniami. W tej części pałacu znajdował się duży pokój gościnny - to na lewo, a na prawo - ogromna, podłużna jadalnia, do której przylegało pomieszczenie zwane kredensem. Na zewnątrz znajdowały się schodki wiodące w dół do kuchni dworskiej i piwniczki z trunkami.Prawe skrzydło (od strony zachodniej) zajmowały pomieszczenia mieszkalno-sypialne. To skrzydło zwieńczone było mniejszym tarasem. W lewym skrzydle (od strony wschodniej) znajdowały się pomieszczenia biurowo-służbowe - Żadne źródła tego nie podają, ale Jadwiga z Bobrowskich Wysocka opowiadała dzieciom, że w pałacu znajdowało się łącznie trzydzieści pokoi i dwie łazienki - mówi Jadwiga Janus.

Bobrowscy pałac musieli opuścić po wybuchu wojny, mieszkali w leśniczówce, potem władza ludowa przydzieliła im mieszkanie naprzeciw dworca PKP. Dobra stracili na podstawie dekretu o reformie rolnej. Spadkobiercy przez kilkanaście lat domagali się w sądach zwrotu zagrabionego majątku rodzinnego. Gdy wygrali, okazało się, że nie stać ich na kosztowny remont obiektu. Negocjowali sprzedaż pałacu gminie. W przyszłym roku za 4,25 mln zł samorząd kupi pałac w ratach rozłożonych na cztery lata. To koniec pewnej epoki. Róża Wyganowska ma tylko jedno marzenie: - Żeby na pałacu była tablica upamiętniająca dziadka Stefana.

Pałac Bobrowskich

A Nie jest znana dokładna data zbudowania pałacu. Dwór murowany zbudował Marian Przyłęcki, właściciel Wieprza w XVII w. W 1756 r. dwór stał się własnością rodziny Ankwiczów. Bobrowscy w XIX wieku poszerzyli istniejący dwór o dwa skrzydła, nadając mu kształt podkowy. Główne wejście usytuowano od północy, ponieważ tam wytyczono gościniec (dziś ul. Krakowska). Jest to klasycystyczny budynek z dachem siodłowym, podpiwniczony. Okna duże, półkolisto zamknięte lub prostokątne.Od południowego zachodu znajduje się baszta.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska