Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w jednej z placówek edukacyjnych na terenie miasta, podczas tzw. "dnia otwartego szkoły".
14-latkę zaczepiło dwóch nieznanych jej mężczyzn, którzy żądali by oddała im swoją bluzę, na której widniało logo jednego z klubów sportowych. Gdy dziewczyna odmówiła, mężczyźni zaczęli ją straszyć, po czym zabrali jej bluzę wartą 130 złotych.
Skradziony łup odzyskała nauczycielka, która w porę poinformowana, interweniowała w tej sprawie. Młodzi mężczyźni opuścili teren szkoły, jednak nie zrezygnowali z zamiaru posiadania sportowej bluzy. Czekali na dziewczynę w rejonie budynku i ponownie ją zaatakowali, gdy wracała ze znajomymi do domu.
Wtedy kilku bandytów podbiegło do małoletniej, zastraszali dziewczynę, w wyniku czego 14-latka oddała swoją własność, po czym wróciła do szkoły prosząc o pomoc nauczycieli.
- Powiadomiony telefonicznie dyżurny andrychowskiego komisariatu niezwłocznie skierował na miejsce policjantów Ogniwa Patrolowo - Interwencyjnego, Rewiru Dzielnicowych i Wydziału Kryminalnego, którzy od razu zaczęli działać w tej sprawie i po ustaleniu wstępnych okoliczności zdarzenia przystąpili do typowania sprawców. Funkcjonariusze ustalili tożsamość jednego z mężczyzn i kilka godzin po zdarzeniu zatrzymali 19-letniego mieszkańca Andrychowa, który na terenie szkoły zabrał dziewczynie sportową bluzę - informuje Powiatowa Komenda Policji w Wadowicach.
Następnego dnia kryminalni zatrzymali dwóch kolejnych sprawców przestępstwa (także 19-latków z gminy Andrychów).
Usłyszeli już zarzuty. Cała trójka przyznała się do zarzucanych im czynów, grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ KONIECZNIE
WIDEO: Krótki wywiad: Rynek przejęli turyści