„Niestety, wygląda na to, że już nie uda mi się zjechać z K2 w tym roku” - napisał wczoraj na Facebooku Andrzej Bargiel, który musiał przerwać atak szczytowy i wrócić do bazy. Himalaista poinformował, że już w pierwszej fazie wspinaczki musiał wycofać się Janusz Gołąb, któremu doskwierały kłopoty zdrowotne. Bargiel kontynuował podróż z Kubą Poburką.
„No i przygód ciąg dalszy... Dzisiaj było dość ciepło, zagrożenie lawinowe szybko się zwiększyło, z góry leciały kamienie. Kuba dostał małym odłamkiem, ale na szczęście nic mu nie jest. Stwierdziliśmy, że nie ma sensu ryzykować, jednak bezpieczeństwo ponad wszystko” - napisał Bargiel. Zapowiedział, że zapewne jeszcze tam wróci. Od początku himalaista i jego ekipa nie mieli szczęścia do pogody. Długo szykowali się do ataku szczytowego.
Przypomnijmy, że Bargiel chciał jako pierwszy w historii zjechać z drugiego pod względem wysokości szczytu świata (8611 m n.p.m). K2 w górach Karakorum, na pograniczu Indii, Pakistanu i Chin, jest uważany za najtrudniejszy do zdobycia ośmiotysięcznik.
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaZOBACZ TAKŻE >>> Rocznica ŚDM. Młodzi znów zjechali do Brzegów

Zamkną zarządzanie na AHE? Teraz decyzja należy do ministra nauki
">MIJA ROK OD ŚWIATOWYCH DNI MŁODZIEŻY 2016 W KRAKOWIE. KONIECZNIE SPRAWDŹ:
- Wszystkie wystąpienia papieża Franciszka
- Zdjęcia i Wideo
- Podsumowanie dni: 26 lipca | 27 lipca | 28 lipca | 29 lipca | 30 lipca | 31 lipca
- Światowe Dni Młodzieży 2016 w Krakowie - serwis specjalny

WIDEO: 20 lat od powodzi tysiąclecia. Zobacz poruszający materiał:
Autor: NTO, x-news