- Tak naprawdę w derbach liczy się tylko wynik, a ten jest dla nas niekorzystny. Nie wydaje mi się, żebyśmy grali źle taktycznie, ale czegoś zabrakło - powiedział po derbach Arkadiusz Głowacki.
Autor: Piotr Tymczak
- Pierwsza połowa to nawet niezła nasza gra, a wydaje mi się, że dobra, ale paradoksalnie przegrywaliśmy 0:2. Na drugą połowę wyszliśmy z mocnym postanowieniem, aby odrobić straty. Trzeba jednak przyznać, że brakowało nam trochę pomysłu, spokoju i jakości, żeby mocniej zagrozić i przycisnąć Cracovię. Bramka Patryka Małeckiego dała nam jeszcze nadzieję, ale Cracovia inteligentnie „kradła” czas w końcówce i nic już nie zrobiliśmy - dodał kapitan "Białej Gwiazdy".
- Mamy pretensje do siebie, że nie udało się nam przynajmniej zremisować. Ciężko, żebym ja, czy trener miał pretensje do moich kolegów z zespołu, że komuś nie zależało dziś na zwycięstwie. Jest ogromny żal, że kolejny raz wynik jest mocno niekorzystny - mówił Głowacki. - Na pewno stać nas na lepszą grę i wyniki. Musimy się poprawiać, musimy bardziej chcieć wygrywać, być pazernym na zdobywanie bramek. Może tu trzeba szukać mankamentów. Czuję, że w naszej drużynie drzemie spory potencjał i umiejętności, ale gdzieś jest to uśpione. Teraz trzeba się postarać, aby to wszystko odbudować, żeby to ruszyło do przodu - dodał.