Artur Szpilka w karcie walk KSW
Szpilka przed laty był wielką nadzieją polskiego zawodowego boksu. Jego kariera jednak przyhamowała (a wygrał 24 z 29 pojedynków), pojawiły się głosy, że przejdzie do MMA. Tak też się w końcu stało.
18 czerwca podczas gali KSW 71 w Toruniu 33-letni wieliczanin wystąpi w walce w innej formule, w kategorii ciężkiej. Na razie nie wiadomo, kto będzie jego rywalem (to zresztą pierwszy zawodnik, który oficjalnie został przedstawiony jako uczestnik tej gali). Wcześniej mówiło się, że będzie to Serhij Radczenko, z którym Szpilka walczył dwa lata temu w boksie, przegrał. Teraz starcie byłoby w MMA.
Nasz zawodnik zresztą trochę się "wygadał", przyznał na Twitterze: "Zaczynam nowy etap w swoim życiu. Nie będę oszukiwał, że „ póki co” traktuje to jako przygodę, a czas pokaże, jak to będzie. Mega się cieszę, jest pozytywna energia, Nie mogę się doczekać rewanżu z Radczenko, i to jeszcze w MMA".
Wola drugiej strony do rewanżu jest. Radczenko w strefiemma.pl przyznał: – Artur odezwał się do mnie z opcją walki w MMA i teraz czekam na konkretną propozycję od szefa KSW Martina Lewandowskiego. Ja od dawna przecież mówiłem głośno o tym rewanżu i zdania nie zmieniłem, chcę się po raz drugi bić ze Szpilką. Artur ma jeden warunek, chce pojedynku w wadze ciężkiej i ja się na to zgadzam.
Artur Szpilka - od boksu do MMA
Szpilka ostatnią oficjalną walkę bokserską miał w maju 2021 r. Wówczas przegrał, już w I rundzie, z Łukaszem Różańskim. Wcześniej, w 2016 r., walczył o pas mistrza świata WBC w wadze ciężkiej, przegrał z Deontayem Wilderem.
Szpilka przygotowuje się do debiutu w MMA podczas KSW 71 w WCA Fight Team, gdzie może trenować między innymi z Janem Błachowiczem (walczy w UFC), Izu Ugonohem, Danielem Omielańczukiem czy Marianem Ziółkowskim.
