Chemik Police idzie za ciosem
„W ubiegłym sezonie do awansu z grupy zabrakło nam właśnie seta, więc nauczeni tym doświadczeniem w tym roku nie możemy odpuścić ani jednego seta, ani jednej piłki” – twierdzi szkoleniowiec Chemika Marek Mierzwiński.
Tym razem będzie łatwiej, bo do kolejnej rundy rozgrywek awansują po dwie drużyny z każdej grupy oraz jedna z trzeciego miejsca z najlepszym bilansem. Policzankom dolosowano – oprócz Maricy – rumuński CSM Targoviste oraz tureckie Eczacibasi Stambuł.
Wszystko wskazuje na to, że Chemik będzie rywalizował z Eczacibasi o wygranie grupy. Przed rokiem sytuacja była podobna, z tym że rywalkami Polek był włoski Imoco Volley Conegliano. Wówczas nie były one w stanie nawiązać równorzędnej rywalizacji z zespołem Joanny Wołosz.
Tym razem powinno być łatwiej, bo turecki zespół aż tak dużej siły nie prezentuje. Na początku sezonu także Chemik kilka razy zawiódł. Przede wszystkim w meczu u siebie z Volley Wrocław, który rozstrzygnął dopiero w tie-breaku.