- W ostatnim czasie miałem przyjemność zapoznać się z tworzonym właśnie projektem Polskie Himalaje 2018 - mówi Andrzej Bargiel. - Chciałbym w nim uczestniczyć i uczcić odzyskanie przez Polskę niepodległości. W jaki sposób? Przez wniesienie na
najwyższą górę naszego globu polskiej biało-czerwonej flagi. Byłoby to dla mnie ogromnym zaszczytem - dodaje zakopiańczyk.
Zdaniem specjalistów Bargiel mimo młodego wieku (27 lat) ma wielkie szanse, by dołączyć do programu "Polskie Himalaje 2018" (jego przewodniczącym jest Leszek Cichy, który 35 lat temu wraz z Krzysztofem Wielickim jako pierwsi zdobyli zimą najwyższą górę świata) i swój cel osiągnąć. Już dziś jest bowiem jednym z najlepszych himalaistów w Polsce (jego osiągnięcia prezentujemy w ramce obok), który walczy z najwyższymi górami świata w niespotykany dotąd sposób.
Andrzej Bargiel wchodzi bowiem na szczyty na nartach, a następnie zjeżdża na nich. Już dziś planuje więc, że ewentualna wyprawa na Mount Everest będzie inna niż wszystkie poprzednie.
- Chcę spróbować ataku szczytowego, który rozpocznę od wejścia z bazy bezpośrednio na szczyt, a następnie spróbuję zjechać z wierzchołka - mówi Bargiel. - Wszystko to planuję zrobić bez użycia dodatkowego tlenu. Będzie to ciężkie, bo na dużych wysokościach powietrze jest rozrzedzone. Nie jest to jednak niewykonalne. Gdyby mi się to udało, byłaby to pierwsza taka próba w historii - zaznaczył Bargiel.
Dziś oprócz Bargiela kolejni himalaiści dopiero zgłaszają swoją chęć udziału w programie "Polskie Himalaje 2018". Wśród kandydatów na członków wyprawy jest też Dariusz Załuski - zdobywca Everestu oraz prawdopodobnie Grzegorz Bargiel - starszy brat Andrzeja, który dotychczas pomagał mu przy wyprawach.
Trzymamy kciuki za młodego zakopiańczyka.