Bayern Monachium mistrzem Niemiec. Robert Lewandowski blisko "klasy światowej". Oceny Polaka

Kwestia mistrzostwa Niemiec rozstrzygnęła się we wtorek. Bayern Monachium musiał wygrać, żeby ósmy raz z rzędu, a 30. w historii (rekordowa seria i liczba trofeów) cieszyć się z tytułu. Zrobił to, pokonując Werder Brema. Zwycięskiego gola strzelił w 43. minucie Roberta Lewandowski. Dla Polaka to 31. ligowe trafienie w tym sezonie.

- Na początku był mniej widoczny, ale zdobył bramkę po genialnym podaniu Jerome Boatenga. Kolejny raz dał zwycięstwo, co jest najważniejsze, a nie dobra gra. Gol strzelony piętą nie został uznany ze względu na spalonego Thomasa Muellera - uzasadnił wystawienie "trójki" (w sześciostopniowej skali) serwis "Spodrt.de".

To "najgorsza" nota wystawiona przez większe redakcje. "Bild" ocenił grę Polaka na "dwójkę" (skala 1-6, im mniejsza wartość, tym lepiej). Tak samo jak Boatenga i Joshuę Kimmicha. Na "jedynkę", czyli "klasę światową" zasłużył tylko Manuel Neuer, który w końcówce dzięki świetnemu refleksowi uchronił zespół przed stratą bramki i prawdopodobnie remisem.

- Ponownie grał na najwyższym poziomie. Jego gol przypieczętował zwycięstwo i mistrzostwo, a sposób, w jaki go strzelił, był z kategorii klasa światowa - podsumowała redakcja "Spox", która 31-letniemu napastnikowi reprezentacji Polski również wystawiła "dwójkę".

Do końca sezonu Bundesligi zostały dwie kolejki (dokończenie tej serii w środę). Bayern w sobotę 20 czerwca podejmie Freiburg, a dokładnie tydzień później (27 czerwca) zmierzy się na wyjeździe z VfL Wolfsburg. Lewandowski wciąż rywalizuje o armatę, czyli nagrodę dla króla strzelców. Do tej pory zdobył 31 bramek. Drugi w klasyfikacji Timo Werner ma 25 trafień, ale jego RB Lipsk dopiero dziś rozegra spotkanie 32. kolejki.