Trzeci w tym roku turniej Gruszczyńskiej i Wachowicz
Był to trzeci w tym roku występ tego polskiego duetu Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz w imprezie najwyższej kategorii cyklu, ale w Ostrawie i Gstaad Biało-Czerwone odpadły w eliminacjach. W Montrealu poradziły sobie w obu rundach kwalifikacyjnych - z Japonkami Miki Ishii i Sayaką Mizoe 2:1 (21:15, 15:21, 15:13) oraz z Włoszkami Margheritą Bianchin i Claudią Scampoli 2:1 (21:15, 17:21, 15:9).
W fazie grupowej odniosły zwycięstwo nad reprezentantkami Tajlandii Worapeerachayakorn Kongphopsarutawadee i Taravadee Naraphornrapat 2:0 (21:17, 21:17), ale potem przegrały z dwoma duetami z Brazylii: Aną Patricią Ramos i Eduardą "Dudą" Lisboą 1:2 (21:19, 22:24, 12:15) oraz Agathą Bednarczuk i Rebeccą Cavalcanti 0:2 (16:21, 19:21).
Gruszczyńska i Wachowicz poległy w ćwierćfinale z Holenderkami
Trzecie miejsce w grupie A dało im awans do barażu o awans do ćwierćfinału, w którym znów zmierzyły się z siatkarkami z Brazylii. Tym razem jednak Gruszczyńska i Wachowicz zwyciężyły Carolinę Solberg Salgado i Barbarę Seixas de Freitas 2:1 (21:23, 21:16, 15:13).
Od Katji Stam i Raisy Schoon, srebrnych (2021) i brązowych (2022) medalistek mistrzostw Europy, Polki okazały się wyraźnie słabsze w pierwszym secie, drugi przegrały na przewagi po zaciętej walce.
Półfinały i finały zawodów w Montrealu zostaną rozegrane w niedzielę. W Kanadzie nie startowały inne polskie duety.(PAP)
