- Afrykańska piłka rządzi się swoimi prawami. To nie jest już tak mocny turniej jak kiedyś, gdzie afrykańscy piłkarze chcieli się na nim promować, żeby wyjechać do lepszych zespołów. Teraz podchodzi się do tego bardziej patriotycznie, gra się bardziej dla swojego narodu niż dla chęci sportowych dominacji. Nie powinno być tu żadnych niespodzianek, faworyci powinni dojść do półfinału i finału - przyznaje były komentator PNA w Eurosporcie Maciej Terlecki. W imprezie nie zabraknie polskich akcentów: trenerem Tunezji jest Henryk Kasperczak, z kolei Bogusław Baniak wystąpi w niej w roli dyrektora sportowego reprezentacji Burkina Faso.
Bez braci Toure, za to z dwoma polskimi akcentami. Rusza Puchar Narodów Afryki
Press Focus/x-news

Już w sobotę (14.01) meczem gospodarzy turnieju Gabonu z debiutantem Gwineą Bissau rozpocznie się 31. edycja Pucharu Narodów Afryki. Tytułu broni Wybrzeże Kości Słoniowej, które w tym roku zagra jednak bez filarów ekipy sprzed dwóch lat, czyli braci Kolo i Yaya Toure oraz bramkarz Boubacara Barry'ego. Do grona faworytów należy zaliczyć Gabończyków z Pierre-Emerickiem Aubameyangiem na czele, Algierię i Ghanę.