Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpańskie psy biegają po Brzesku

Paulina Korbut
W tym roku na terenie Bochni złapano już 16 bezpańskich psów. W Brzesku - o trzy więcej
W tym roku na terenie Bochni złapano już 16 bezpańskich psów. W Brzesku - o trzy więcej archiwum
To coraz większy problem. Rocznie na terenie Bochni i Brzeska łapie się około setki bezpańskich zwierząt. Żadne z tych miast nie ma jednak schroniska i nie zamierza budować go w najbliższym czasie. Powód? - brak funduszy. Bezpańskie psy z tych miast trafiają więc do schronisk w Krakowie i Nowym Targu.

Tomasz Przybyło, zastępca burmistrza Bochni, nie pozostawia żadnych złudzeń - nie ma najmniejszych szans na rozpoczęcie budowy schroniska.

- Problem jest nie tylko brak wolnych środków w budżecie miasta, ale też lokalizacja takiego obiektu. Trudno mi sobie bowiem wyobrazić, gdzie takie schronisko mogłoby zostać zbudowane, żeby nie uprzykrzać życia mieszkańcom - tłumaczy Przybyło.

Bochnia będzie więc dalej korzystać z obecnego rozwiązania, czyli umowy z krakowską Fundacją Ludzie Zwierzętom w Potrzebie. Od początku tego roku zaopiekowała się pięcioma bezpańskimi psami z Bochni. A w tym czasie złapano ich na terenie miasta 16.

Jeszcze większe problemy mają w Brzesku. Urzędowi udało się co prawda podpisać umowę ze schroniskiem, które przygarnia bezdomne psy z miasta. Szkopuł w tym, że placówka mieści się w... Nowym Targu, czyli ponad 110 kilometrów od Brzeska. Przy rosnących cenach benzyny transport psów jest bardzo drogi.

- W zeszłym roku bezpańskie zwierzęta kosztowały miasto około 75 tysięcy złotych. To suma wydatków związanych z trzymaniem ich w tymczasowych kojcach, opieką weterynaryjną i transportem do schroniska - wylicza Henryk Piela, kierownik referatu gospodarki komunalnej w brzeskim magistracie.

Na terenie Brzeskich Zakładów Komunalnych są trzy kojce. Tutaj przywożone są bezpańskie psy. - Zwierzęta czekają tu na swoich prawowitych właścicieli albo na nowych opiekunów - mówi Piela. - Zwierzęta, które nie znajdą właścicieli, przewożone są do Nowego Targu - dodaje.
Inaczej jest w Bochni. Tam samorząd miasta za przechowanie zwierząt płaci miejscowym weterynarzom, którzy mają kojce przy swoich lecznicach. Później czworonogi trafiają do schroniska w Krakowie.

Mieszkańcy uważają, że te działania nie są jednak skuteczne. Według nich, samorządy obu miast powinny się porozumieć i wspólnie wybudować schronisko, do którego trafiałyby zwierzaki i z Bochni, i z Brzeska. - Według mnie to byłoby najlepsze rozwiązanie problemu. Z jednej strony zadbalibyśmy o bezdomne zwierzęta, a z drugiej koszty zostały rozłożone na dwa samorządy - argumentuje Ewa Kaczorowska spod Bochni.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska