Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biała już nie będzie tak groźna. Radar ostrzeże przed powodzią

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Za sprawą elektronicznego systemu ostrzegania przeciwpowodziowego mieszkańcy miejscowości położonych przy Białej mają być wcześniej ostrzegani o prognozowanych opadach i zagrożeniu ze strony rzeki. Na zdjęciu powódź z 2010 w Tuchowie
Za sprawą elektronicznego systemu ostrzegania przeciwpowodziowego mieszkańcy miejscowości położonych przy Białej mają być wcześniej ostrzegani o prognozowanych opadach i zagrożeniu ze strony rzeki. Na zdjęciu powódź z 2010 w Tuchowie Paweł Chwał
System ostrzegania przeciwpowodziowego w zlewni Białej wzbogaci się wkrótce o nowe urządzenia pomiarowe i radar meteorologiczny. Dzięki temu można będzie w porę ostrzec mieszkańców nie tylko przed wielką wodą, ale również przed gwałtownymi burzami.

Straty powodziowe w samych gminach położonych w zlewni rzeki Białej w latach 2001-2011 wyniosły łącznie blisko 350 milionów złotych. Do tego dodać trzeba ogromne zniszczenia spowodowane ulewnymi deszczami, które w międzyczasie dawały się we znaki m.in. mieszkańcom Gromnika czy Ostruszy koło Ciężkowic.

- Szkody, które wyrządziła woda, z pewnością nie byłyby tak dotkliwe, gdyby mieszkańcy zostali odpowiednio wcześnie uprzedzeni o nadciągającym zagrożeniu. Wtedy mogliby się na nie lepiej przygotować i spróbować zabezpieczyć swój dobytek - mówi Wiesław Gadziała, dyrektor wydziału rozwoju w tarnowskim starostwie.

Będą dodatkowe sondy

Powiat od wielu lat buduje Elektroniczny System Ostrzegania Powiatowego. Do tej pory zainstalowana została część urządzeń pomiarowych oraz powstały mapy zalewowe, obrazujące wielkość i zasięg potencjalnych zagrożeń. W siedmiu miejscach na Białej - od Bobowej po Tarnów - zainstalowane są sondy, które monitorują poziom wody w rzece. Ułatwiają one wprawdzie śledzenie tego, gdzie w danej chwili przekroczone są stany ostrzegawcze lub alarmowe, ale trudno tylko na tej podstawie przewidzieć, kiedy i gdzie rzeka wystąpi z koryta. Na przykład między sondami ustawionymi w Golance i Tuchowem do rzeki wpływa wiele mniejszych potoków, które są w stanie znacząco podnieść jej poziom i spotęgować zagrożenie powodziowe.

Dzięki współpracy powiatu z Interdyscyplinarnym Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego opracowany został pilotażowy w kraju program komputerowy. Bazując m.in. na danych dotyczących wielkości opadów i szczegółowych mapach geodezyjnych doliny Białej oraz przekroju samej rzeki, jest on w stanie błyskawicznie przeliczyć i pokazać wirtualnie na ekranie komputera skalę potencjalnego zagrożenia. Teraz, po kilku latach starań w różnych instytucjach, powiatowi udało się zdobyć 2,4 mln zł dofinansowania na drugi etap projektu.

Za pieniądze te zamontowane zostaną dodatkowe sondy, które będą mierzyć przybór wody w dopływach Białej. Dopełnieniem systemu będzie radar meteorologiczny, który stanie w Falkowej koło Ciężkowic.

- Będzie miał on zasięg kilkudziesięciu kilometrów i ukierunkowany zostanie przede wszystkim na zlewnię Białej. Dzięki niemu można będzie z bardzo dużą dokładnością i wyprzedzeniem oszacować wielkość opadów, w tym również deszczów nawalnych, które występują lokalnie i klasyczne prognozy meteorologiczne ich nie uwzględniają - wyjaśnia Waldemar Mlaś z firmy DHI Polska, która dostarczy i zamontuje sprzęt.

SMS z ostrzeżeniem

Dzięki urządzeniom pomiarowym i elektronicznemu systemowi z wyprzedzeniem nawet do 48 godzin można będzie przewidzieć, że nadciągające chmury zwiastują ulewne deszcze, które zagrażają wystąpieniem wód z brzegów. Takie ostrzeżenie może pojawić się godzinę-dwie przed spodziewanym oberwaniem chmury.

- Nie stać nas na inwestycje, które wyeliminowałyby całkowicie zagrożenie powodziowe. Możemy jednak spróbować ograniczyć skutki ulewnych deszczów i występowania Białej z brzegów - mówi Roman Łucarz, starosta tarnowski. Jak dodaje, z systemu korzystać będą nie tylko mieszkańcy powiatu tarnowskiego, ale również sąsiednich: gorlickiego i nowosądeckiego, które także znajdują się w zlewni Białej. Ostrzeżenia meteorologiczne będą wysyłane SMS-owo do wszystkich, którzy udostępnią swój numer telefoniczny. Prace przy radarze mają rozpocząć się na przełomie kwietnia i maja. Cały system pełną parą ma działać za dwa lata. Będzie to pionierskie rozwiązanie w skali kraju.

FLESZ: Rolnicy mają dość. “Stop syfowi z zagranicy”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska