Adrianna Sułek polską medalową nadzieję
Halowa wicemistrzyni świata z 2022 roku zapowiada walkę o złoto, a być może nawet atak na rekord świata, który należy od 2012 roku do Ukrainki Natalii Dobrynskiej. Właśnie w Stambule uzyskała 5013 punktów.
- Przegięliśmy trochę z siłownią w tegorocznych przygotowaniach i zatraciłam swoje naturalne atuty w najmocniejszych konkurencjach, tj. skoku wzwyż czy płotkach. Mimo tych problemów poprawiłam już w tym roku własny rekord Polski – powiedziała Sułek.
W biegu na 400 metrów udział weźmie Anna Kiełbasińska, która w sierpniu ubiegłego roku na otwartym stadionie zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy.
- Zdecydowałam się kontynuować karierę i podjąć wyzwanie dotyczące startu w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Po drodze jednak mam jeszcze sporo rzeczy do zrobienia. Od zawsze byłam dobra w bieganiu w hali, więc po to jestem nadal w sporcie, aby mierzyć w medale najważniejszych imprez – wskazała zawodniczka.
Ewa Swoboda powalczy o krążek na najkrótszym dystansie
Chrapkę na medal ma także sprinterka Ewa Swoboda, która zna już smak złota HME (zdobyła je cztery lata temu w Glasgow). Dwa lata temu ze startu w tej imprezie – przed własną publicznością w Toruniu – wyeliminowało ją zakażenie koronawirusem COVID-19.
- Mam nadzieję, że będę się tylko rozpędzała w tym sezonie. Nie miałam kiedy trenować między mityngami, więc ten czas bezpośrednio przed mistrzostwami Europy był niezwykle potrzebny – powiedziała lekkoatletka.
Eksperci w gronie zawodników, którzy mają szanse na medale wymieniają też specjalistów od biegów średnich Mateusza Borkowskiego w biegu na 800 m oraz Sofię Ennaoui i Michała Rozmysa na 1500 m, sprintera Dominika Kopcia, skoczka wzwyż Norberta Kobielskiego czy tyczkarza Piotra Liska.
Lekkoatletyczne HME rozpoczną się w czwartek 2 marca i potrwają cztery dni.
