https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biały Dunajec. Dom w miejscu mostu - jest legalny czy nielegalny?

Łukasz Bobek
No to mamy prawdziwy pat w Białym Dunajcu. Starostwo tatrzańskie zakończyło właśnie ponowne rozpatrywanie wniosku o pozwolenie na budowę dla domu jednorodzinnego, w miejscu gdzie w przyszłości Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce wybudować nowy most. Decyzja - odmowa wydania pozwolenia na budowę. Problem jednak w tym, że na działce stoi już wybudowane pół domu.

Wydział architektury i budownictwa zakopiańskiego starostwa procedurę dotyczącą ponownego wydania pozwolenia na budowę domu wszczął po tym, jak we wrześniu zawiesił wydane przez siebie w lipcu pierwsze pozwolenie dla tej inwestycji. Wszystko po tym, gdy okazało się, że inwestor rozpoczął budowę domu w miejscu, gdzie GDDKiA miała wybudować wjazd na nowy most na zakopiance.

- Przeanalizowaliśmy wniosek i zwróciliśmy się do inwestora o doniesienie aktualnej mapy do celów projektowych - mówi Stanisław Dawidek, naczelnik wydziału budownictwa i architektury starostwa tatrzańskiego. Kancelaria prawna reprezentująca inwestora z Białego Dunajcu stwierdziła, że nie doniosą niczego, bo - ich zdaniem - złożyli wszystkie wymagane dokumenty.
- Odmówiliśmy wydania pozwolenia na budowę - mówi Dawidek.

Decyzja nie jest jeszcze prawomocna. Inwestor miał prawo odwołać się od niej i to uczynił. - Nie zamierzamy tego tak zostawić. Zostaliśmy oszukani przez starostwo - mówi Bernadeta Dzierżęga, inwestorka domu na miejscu mostu. Teraz sprawą zajmie się wojewoda małopolski. Urzędnicy w Krakowie badają ponadto odwołanie państwa Dzierżęgów od wrześniowej decyzji starostwa nakazującej im wstrzymanie prac budowlanych na działce.

- Służby wojewody odpisały nam, że potrzebują więcej czasu na rozpatrzenie naszego odwołania - mówi pani Bernadeta.
Gdyby najnowsza decyzja starostwa się uprawomocniła, stworzy się prawdziwy precedens. Państwo Dzierżęgowie nie będą mieli obowiązującego pozwolenia na budowę, a równocześnie pół domu wybudowane na działce, który - co ciekawe - stawiali zgodnie z prawem.

- Trudno mi teraz powiedzieć, czy po uprawomocnieniu się nowej decyzji starosty dom będzie uznawany za samowolę budowlaną. Sprawa jest skomplikowana. Poczekajmy na rozstrzygnięcie wojewody - mówi Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zakopanem.

Równoległe ze służbami wojewody sprawę budowy domu w Białym Dunajcu bada także Prokuratura Rejonowa w Zakopanem. Śledczy sprawdzają doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez inwestora, jakie skierowało do orga- nów ścigania starostwo. Urzędnicy powiatowi twierdzą bowiem, że zostali celowo wprowadzeni w błąd przez inwestora, który we wniosku o pozwolenie na budowę przedłożył im nieaktualną mapę do celów projektowych, na której nie był zaznaczony planowany przez GDDKiA nowy most. Na razie żadne decyzje jeszcze nie zapadły.

Sporny dom w Białym Dunajcu najprawdopodobniej zostanie rozebrany dopiero wtedy, gdy GDDKiA przystąpi do budowy nowej przeprawy. Jest pozwolenie na budowę wydane przez wojewodę, ale brakuje pieniędzy. - Mamy zapewnienie, że znajdą się one w przyszłym roku - mówi Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału GDDKiA. - Na razie dostaliśmy nową ekspertyzę dotyczącą starego mostu. Jego stan znacznie się pogorszył. Mogą pojawić się w nim dziury.

Dlatego najprawdopodobniej jeszcze w tym roku zostanie ograniczony ruch na przeprawie. Będzie obowiązywał zakaz wjazdu dla samochodów o masie całkowitej powyżej 30 ton. GDDKiA na razie szuka objazdów dla ciężarówek. - GDDKiA niby dysponuje ekspertyzami, które wskazują, że most zawali się już w tym roku, ale dysponuje też takimi, według których miałby wytrzymać 10 lat. Manipulują nimi, w zależności od tego, czego potrzebują - stwierdzili górale z Białego Dunajca na konferencji prasowej, którą zorganizowali wczoraj w Krakowie.

Współpraca Maria Mazurek

Kraków: przetestujmy razem nową siatkę połączeń! [AKCJA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Król Popiel
Drogi Marku. Lecznice w Kobierzynie i w Tworkach pod Warszawą czekają na ciebie z otwartymi ramionami.
o
oj
Powyższy przykład domu przy moście idealnie potwierdza tą tezę. Urzędnicy nie nadają się do niczego, sieją zamęt, utrudniają życie zwykłym ludziom.
BrunoBomber jednak miał racje.
k
ktos
Phillip? Phillip K. Dick? You still alive?
m
marek popiela
Przypominam wszystkim ze Dzierzega byl zastepca Krzeptowskiego w organizacji Goralenvolk ktora kolaborowala z Hitlerowcami w czasie II Wojny Swiatowej. Z oficjalnych zrodel historycznych okolo 1/4 mieszkancow Podhala nalzala do tej organizacji czyli aktywnie wspolpracowala w Hitlerowcami.
W ostatnich czasach powstal na Podhalu podziemny ruch ktory wywodzi ie z Goralenvolk a ktorego celem jest odlaczenie Podhala od Polski a przylaczenie tego rejonu do Slowacji i stworzenie Tatralandii. Byloby to nowe panstwo na mapie Europy ktore zdominuje Tatry oraz rejony wookol nich polozone. Celem Tatralandii jest przejecie organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich na zawsze tak aby nigdzie nie byly organizowane tylko tam. W ten sposob kraj ten zapewnil by sobie przyszlosc ekonomiczna a poza tym organizowal by inne zimowe imprezy sportowe. Sprawa domu jest rozdmuchana celowo aby stworzyc punkt zapalny ktory spowoduje powstanie Gorali przeciw Polsce i stworzenie nowego panstwa. Kiedy buldozery przyjada rownac ten dom z ziemia to Gorale sie zbiora i przyjda w jego obronie. Z drugiej strony stanie policja i zacznie do nich strzelac z broni gladkolufowej jak na meczu Wisly. Wielu Gorali bedzie mialo powybijane oczy z tych gumowych kul i wtedy zrobia powstanie przeciwko Polsce a za polaczeniem ze Slowacja.
p
pemmpek
W latach 30-stych ubiegłego wieku Górale cieszyli się, że budowano zakopiankę. Ja na tamte czasy rewelacyjną szosę o betonowej nawierzchni. Co takiego się stało z tymi ludźmi, że tacy chytrzy na kasę? każdy widzi, że tu chodzi o wyłudzenie odszkodowania. Już sam fakt wynajęcia kancelarii prawniczej przez inwestora. Za darmo to tam nie pracują. No ale cóż, coraz więcej osób omija Zakopane. A szkoda, bo to naprawdę fajne miasto.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska