https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biegli: bliźniaki zmarły przez zaniedbanie lekarzy

Paweł Szeliga
fot. TVN24, X-News
Na tę opinię czekano prawie dwa lata - biegli potwierdzili, że winę za śmierć bliźniaków w limanowskim szpitalu ponoszą tamtejsi lekarze.

Do nowosądeckiej prokuratury dotarła wreszcie ekspertyza z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Biegli nie mają wątpliwości, że winę za śmierć bliźniaków, które w czerwcu 2012 r. przyszły na świat martwe, ponoszą lekarze z limanowskiego szpitala.

Te ustalenia pokrywają się z opinią biegłego, powołanego przez naczelną rzeczniczkę odpowiedzialności zawodowej dr Jolantę Orłowską-Heitzman. Uznał on m.in., że lekarze monitorowali tętno tylko jednego dziecka, a z czasem w ogóle z tego zrezygnowali. W zagrożonej ciąży nie poproszono kompetentnego medyka o zrobienie badania USG, a ciężarną zostawiono w Limanowej, choć powinna być przewieziona do kliniki w Krakowie. Gdy kilka godzin po odejściu wód płodowych zrobiono jej cesarkę, dzieci już nie żyły.

- Opinię mamy, ale śledztwo nadal jest zawieszone - mówi Waldemar Kriger z sądeckiej prokuratury. Jak wyjaśnia, strony mogą jeszcze wnieść uwagi do ustaleń biegłych lub domagać się uzupełnienia opinii.

Pełnomocnik rodziców bliźniaków mecenas Waldemar Ziętek podkreśla, że to już trzecia ekspertyza wskazująca na błąd w sztuce lekarskiej. Przyznał to nawet ubezpieczyciel szpitala, który zaproponował wypłatę zadośćuczynienia. Było jednak za niskie i poszkodowani go nie przyjęli. Adwokat nie zdradza wielkości sumy, nie chce też powiedzieć, jakiej kwoty będą się domagać w sądzie rodzice bliźniaków.

W tej sprawie prokuratura jeszcze nikomu nie postawiła zarzutów. Trzech lekarzy, obwinianych przez poszkodowanych rodziców, przesłuchano w charakterze świadków. To ordynator oddziału położniczego i dwóch jego podwładnych. Szpital od początku nie komentuje sprawy.

Dyrektor Marcin Radzięta czeka na rozstrzygnięcie przez sąd.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Ironia prawna
Lekarze maja stosowne uprawnienia, a pomylki mieszcza sie w ramach ryzyka zawodowego. Co innego gdyby pomylil sie znachor. Nie moze sie mylic, bo nie ma uprawnien...
W
Witek
Gdyby to była deklaracja wiary to co???
c
cc
Przeczytaj dokładnie artykuł czego dotyczy a nie wyskakuj tutaj z jakimiś głupimi insynuacjami, deklaracjami wiary!
K
Krakus
Pytanie; kto zaplaci odszkodowanie, winni lekarze czy szpital, bo jak szpital, to tak jakbysmy my wszyscy zaplacili bo przeciez szpitale utrzymuja sie z naszych podatkow, jak lekarze zawalili to oni powinni placic do konca zycia odszkodowanie, moze wtedy nastepny by sie zastanowil, czy spac na dyzurze, czy zajac sie praca
b
bb
czyżby deklaracja wiary! podpisana kilka lat temu!
A
Agnieszka
Ilu jeszcze niewinnych ludzi odejdzie z tego świata przez tych niedouczonych konowałów? Co najciekawsze za swoje popełnione błędy nie ponoszą żadnej kary i odpowiedzialności a jeśli zapadnie jakiś wyrok to są kpiny i śmiech! Tylko, że życia już nikt nie przywróci.......
b
bogusława
Proponuję rozliczyć tych lekarzy na zasadzie, oko za oko ...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska