Dozbrojenie Ukrainy było tematem spotkania Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy z udziałem prawie 50 państw. Rozmawiano o tym także podczas pierwszego dnia narady ministrów obrony Sojuszu Północnoatlantyckiego.
W nowy pakiecie pomocy, przedstawionym przez Austina znajdzie się 18 haubic wraz z pojazdami do holowania oraz 36 tys. pocisków, 2 wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych Harpoon a także sprzęt do łączności i noktowizory. Ponadto na Ukrainę zostaną wysłane systemy artylerii rakietowej HIMARS wraz z amunicją.
- Będziemy nadal ciężko pracować, będziemy poruszać niebo i ziemię, by Ukraińcy dostali sprzęt wojskowy, którego potrzebują – podkreślał szef Pentagonu.
Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie
Z kolei o szybkie, większe i skoordynowane dozbrojenie Ukrainy apelował w Brukseli minister obrony Mariusz Błaszczak. - Żeby te działania miały głęboki sens, żeby nie były przypadkowe – mówił szef MON. Podkreślał, że z polskiego punktu widzenia niepodległa Ukraina oznacza niepodległą Polskę.
- Naszym celem jest to, żebyśmy mieli naszą południowo-wschodnią granicę z Ukrainą a nie z Rosją. Jeśli Rosja podbije Ukrainę, to nie zatrzyma się, tylko będzie szła dalej. Celem Kremla jest odbudowanie imperium – dodał minister Błaszczak.
Amerykański generał Mark Milley, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów przyznał wczoraj, że Rosja ma przewagę nad Ukrainą w liczbach jeśli chodzi o artylerię i wojska. - Ale Rosjanie mają problemy z dowodzeniem, logistyką, czy morale – mówił dodając, że Ukraińcy mają lepszą taktykę, wyszkolenie i są skuteczniejsi.
źródło Polskie Radio 24
