Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blecharz: kilka medali olimpijskich zostało na stołówce

Bartosz Karcz
Jan Blecharz, zdjęcie z 2002 roku.
Jan Blecharz, zdjęcie z 2002 roku. fot. Rafał Klimkiewicz
Rozmowa z prof. Janem Blecharzem, kierownikiem Zakładu Psychologii AWF Kraków

Bartosz Karcz: Jeszcze 10, 15 lat temu ludzie - nawet ci ze środowiska - ze zdziwieniem patrzyli na sportowców, którzy współpracowali z psychologiem. Teraz to staje się już normą w przygotowaniu do zawodów. Jak Pan myśli dlaczego zaszła taka zmiana w postrzeganiu psychologii w sporcie?
Prof. Jan Blecharz: Początek psychologii sportu sięga XIX wieku. W 1897 roku amerykański badacz Norman Triplet zaobserwował, że cykliści jadą zdecydowanie szybciej, gdy rywalizują z innymi oraz gdy ich jazda jest obserwowana przez kibiców. Opisane przez niego zjawisko nosi obecnie nazwę facylitacji społecznej. Lata 60. to z kolei okres, kiedy uważano, że przewaga techniczna stanowi klucz do sukcesów. Efektem takiego podejścia było pojawienie się takich nowości technicznych jak fosbury flop w skoku wzwyż, oburęczny bekhend w tenisie czy serwis z wysoko podrzuconej piłeczki w tenisie stołowym. Z kolei lata 70-te to położenie nacisku na fizjologię. Analizowano fizyczne wymagania poszczególnych dyscyplin. Zaczęto np. stosować treningi na dużych wysokościach. Kiedy jednak powszechnie zaczęto wprowadzać te metody, to szanse znów zaczęły się wyrównywać. Wtedy właśnie, w latach 80-tych, sport sformułował swoje oczekiwania wobec psychologii. Pojawiły się opinie, że sport na najwyższym poziomie to w 80-90 procentach psychika. Zaczęto więc poszukiwać czynników psychologicznych, sprzyjających osiąganiu wybitnych wyników. W opracowaniu przygotowanym w 1993 roku przez Williamsa i Krane'a były to: umiejętność regulacji pobudzenia, pewność siebie, koncentracja na elementach istotnych dla wykonywanego zadania, poczucie kontroli bez wymuszania jej oraz pozytywne nastawienie do sportu. W niektórych dyscyplinach zawodnicy mają wytrenowane pewne schematy, ale ważną rolę odgrywa też kreatywność. W grach zespołowych dobrym przykładem może być Cristiano Ronaldo. Piłkarz, który do perfekcji ma opanowane rzuty wolne, ale potrafi zaskakiwać rywali niekonwencjonalnymi rozwiązaniami. W innych dyscyplinach, jak np. gimnastyka czy skoki do wody koncentracja nastawiona jest na powtarzalność. Wręcz automatyczne wykonywanie pewnych elementów. Są w tym wszystkim również niuanse, bo np. w skokach narciarskich też możemy mówić o powtarzalności, ale dochodzą do tego inne elementy, na przykład: różne obiekty czy zmienna pogoda. Stąd opinie, że danemu skoczkowi "leży" jakaś skocznia lub, że potrafi doskonale wykorzystywać wiatr.

Trening każdego zawodnika składa się z różnych elementów, które dopiero w całości dają efekt w postaci pełnego przygotowania do startu. Jaką część w tym procesie stanowi przygotowanie mentalne?
Przygotowanie sportowca do startu w zawodach składa się z przygotowania fizycznego, taktycznego, technicznego i psychologicznego. Sportowiec, który jest doskonale przygotowany pod względem fizycznym, technicznym i taktycznym może ulegać presji psychicznej, co może skutkować utratą koncentracji, zmiennością motywacji i wyników. Sportowcy i ich trenerzy próbują często to zmienić poprzez zwiększenie objętości treningu. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo żeby pomóc zawodnikowi, trzeba znaleźć przyczynę problemu. Radzenie sobie z presją, koncentracja i motywacja są psychologicznymi, a nie fizycznymi umiejętnościami. Mocniejszy trening wcale nie musi zatem pomóc. Satysfakcjonujące osiągnięcia w sporcie są kombinacją fizycznego i psychicznego przygotowania do startu. Należy też pamiętać o różnicach indywidualnych i specyfice dyscypliny W sportach zespołowych ważne też jest, żeby wierzyć w umiejętności partnerów z drużyny i trenera.

Jakie pułapki czekają na sportowców, którzy są przekonani na to, że nie potrzebują wsparcia psychologa?
Sport może obyć się bez psychologów, ale nie bez psychologii. Wsparcia psychologicznego może udzielić trener, jeśli jest do tego odpowiednio przygotowany. Na Zachodzie często organizowane są studia dla trenerów, które nie dają im co prawda uprawnień psychologicznych, ale uczą sposobów korzystania z wiedzy psychologicznej w praktyce trenerskiej. Zawodnicy też mogą sami wypracowywać własne sposoby radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Podam przykład. Szwedzki psycholog Lars-Eric Unestahl opowiadał kiedyś, że gdy napisał jedną ze swoich pierwszych książek o treningu mentalnym, dał ją do przeczytania znanemu alpejczykowi Ingemarowi Stenmarkowi. Ten po przeczytaniu powiedział, że zgadza się z sugestiami zawartymi w tej książce, tyle tylko że większość z nich od dawna stosuje. Rzeczywiście, zdarza się czasem, że zawodnicy intuicyjnie wypracowują skuteczne metody radzenia sobie ze stresem. Czasami to wystarcza, natomiast dużo łatwiej jest poradzić sobie korzystając z profesjonalnego wsparcia psychologicznego. W sporcie na najwyższym poziomie mogą pojawić się również problemy, wynikające ze specyficznej atmosfery i wyjątkowej rangi zawodów. Przykładem mogą być igrzyska olimpijskie. Wtedy mamy do czynienia nie tylko ze znacznie większą presją. To jest wyjątkowy moment w karierze każdego sportowca. Dochodzi specyfika wioski olimpijskiej, gdzie zgromadzeni są zawodnicy różnych dyscyplin. Nawet jeśli ktoś startuje w Pucharze Świata, to na co dzień obraca się w tym samym gronie. Nagle w jednym miejscu pojawiają się bohaterowie z "pierwszych stron gazet". To może rozpraszać. Jest jeszcze jedna kwestia związana z pobytem w wiosce olimpijskie, o której rzadko się mówi. Jest to stołówka otwarta 24 godziny na dobę. I czasami bywa tak, że zawodnika w nocy dopada stres. Żeby go rozładować idzie jeść. Stąd powiedzenie, że niejeden medal olimpijski został na stołówce.

W jakim stopniu świadomość w tym względzie może pomóc zawodnikowi w czasie startu?
Prawdziwy sportowiec bierze odpowiedzialność za wynik, a więc musi być przygotowany do zawodów pod każdym względem. Zawody wygrywa się bowiem nie w dniu ich rozgrywania, ale w tygodniach czy nawet miesiącach poprzedzających je. Mówiąc o przygotowaniu, mam na myśli również przygotowania mentalne. Trening psychologiczny uczy koncentracji i zwiększa odporność. Nieprzygotowany zawodnik może bać się również startu. W swojej głowie rozgrywa zawody przeżywając i przewidując co może się stać, gdy popełni błąd. To jest największy "wróg" zawodnika, bo takie myśli działają destrukcyjnie. Istotne jest, aby koncentrować się na elementach ważnych dla startu i odciąć się od rzeczy, które nie mają wpływu na wykonanie.

Jak wygląda standardowe przygotowanie zawodnika od strony psychologicznej?. Na co psycholog musi zwracać uwagę w pierwszym rzędzie?
Współpracę z zawodnikiem lub drużyną należy rozpocząć od analizy danej dyscypliny sportu, jej wymagań. Następnie trzeba dokonać oceny słabych i silnych stron zawodnika, wyznaczyć cele działania i poprzez trening psychologiczny wyposażyć sportowca w odpowiednie umiejętności. Celem takiego treningu psychologicznego jest nauczenie zawodnika technik, które pozwolą mu poradzić sobie z takimi problemami jak: strach przed popełnieniem błędu, utrata koncentracji, brak pewności siebie. Nabyte umiejętności są pomocne w stymulowaniu rozwoju osobistego, czy też powrocie do sportu po kontuzji. Mogą być też pomocne w momencie kończenia kariery sportowej oraz innych sytuacjach życiowych. Ważne, żeby wsparcie psychologiczne było prowadzone harmonijnie ze wsparciem udzielanym przez trenerów, fizjoterapeutów, lekarzy czy fizjologów sportu. Sportowiec może nauczyć się tak kierować koncentracją, żeby była ona najlepsza w najważniejszym momencie. Włodzimierz Lubański w jednym z wywiadów mówił, że największą koncentrację osiągał, gdy słyszał stukot korków w tunelu przed wyjściem na boisko. Wtedy już myślał tylko o tym, co będzie działo się w czasie meczu.

Na ile wpływ na takie przygotowanie może mieć specyfika danej dyscypliny sportu?
Bardzo duży. Inaczej będzie wyglądało przygotowanie w skokach narciarskich, gdzie trzeba skoncentrować się na kilkunastu sekundach, a inaczej w tenisie, w którym mecz może trwać nawet kilka godzin.

Często o pomoc psychologa proszą sportowcy, którzy mają problemy. W jaki sposób, psycholog może pomóc odblokować się takiemu zawodnikowi?
Najskuteczniejszą i trwałą formą wsparcia psychologicznego jest systematyczny trening psychologiczny. Rządzi się on podobnymi prawami jak trening sportowy. Czasami jednak skuteczna może okazać się interwencja ograniczona w czasie, tzw. brief conseling. Celem takiej interwencji nie jest rozwiązywanie głęboko zakorzenionego problemu lecz pomoc w powrocie sportowca do stanu sprzed sytuacyjnego kryzysu. Taka pomoc może polegać na zmianie sposobu postrzegania sytuacji przez sportowca, zmianie stanu motywacyjnego zawodnika, zmianie wyobrażeń związanych z sytuacją i wreszcie zmianie obiektu koncentracji. Trzeba jednak uważać, bo problemy zawodnika mogą mieć czysto psychologiczną, mieszaną albo w ogóle niepsychologiczną naturę, ale psychologiczne konsekwencje. Ważne jest więc dobre rozpoznanie problemu. Takiej pomocy udziela psycholog lub wprawny trener, posiadający wiedzę psychologiczną.

W jakim kierunku będzie szedł rozwój psychologii sportu?
- Myślę, że coraz bardziej będziemy brać pod uwagę specyfikę dyscypliny. Większego znaczenia nabierze trening świadomości ciała z wykorzystaniem techniki biofeedbacku. Coraz większą uwagę przywiązuje się do zrównoważonego stylu życia sportowców, bo przecież nie samym treningiem czy zawodami sportowiec żyje.

Czy jest szansa na to, żeby ta dziedzina nauki miała jeszcze większy wpływ na wyniki, osiągane przez sportowców?
Ona ma cały czas wpływ, bo tak jak powiedziałem wcześniej, sport może obejść się bez psychologów, ale nie bez psychologii.

Czy i w jakim stopniu można wykorzystywać psychologię sportu w innych dziedzinach życia i pracy z osobami, które nie są czynnymi sportowcami?
Można wykorzystywać w wielu innych dziedzinach życia. W zawodach związanych z ekspozycją społeczną (aktorzy, śpiewacy) oraz w zawodach, w których nie ma miejsca na błąd np. kontrolerzy ruchu powietrznego, piloci samolotów, chirurdzy itp. Umiejętności koncentracji, zarządzania emocjami przydają się zresztą nam wszystkim. Psychologia sportu nastawiona jest nie tylko na krótkoterminową pomoc zawodnikowi w uzyskiwaniu jak najlepszego wyniku, ale również na wszechstronny rozwój w sporcie i poprzez sport. Jest takie powiedzenie, że można być mistrzem emocji, albo ich ofiarą. Kto przegrywa z własnymi emocjami, przegrywa w ogóle. To prawdy, które można zastosować nie tylko w sporcie, ale i w codziennym życiu.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska