Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. 58-latek zginął w drodze do domu

Małgorzata Więcek-Cebula
Małgorzata Więcek-Cebula
Ciało 58-letniego mieszkańca ulicy Krzeczowskiej w Bochni kilka dni temu policjanci znaleźli w rowie. Dzień wcześniej jego zniknięcie zgłosiła żona.

O Marku Ź. sąsiedzi mówią tylko dobrze. - Proszę mi wierzyć to był naprawdę bardzo spokojny człowiek, uczynny, dobry - wylicza Danuta Trojak, mieszkanka ulicy Krzeczowskiej. Na pogrzebie, który odbył się w poniedziałek byli wszyscy, którzy go znali i jeszcze te kilka dni temu z nim rozmawiali. - To wielka tragedia i straszny wypadek, szkoda tego człowieka - podkreśla pani Danuta.

Ostatni raz był widziany 2 lutego na jednym z przystanków w Bochni. Ponieważ nie wrócił na noc do domu, jego żona następnego dnia zgłosiła zaginięcie.

- Policjanci z wydziału kryminalnego szukali go szczególnie penetrując ulicę Krzeczowską, którą wracał do domu - mówi Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy KPP w Bochni. Ciało 58-latka policja znalazła 3 lutego około godziny 12.

Mężczyzna leżał w przydrożnym rowie, który był wypełniony wodą.

- Wykluczyliśmy w tym przypadku działanie osób trzecich. Prokuratura zleciła wykonanie sekcji zwłok, która ustali co było bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny - mówi Łukasz Ostręga.

Wszystko wskazuje na to , że Marek Ź. zasłabł w drodze do domu. Nie wykluczone, że zachłysnął się wodą z rowu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska