Niecodzienny gość na ulicy Krzeczowskiej
Zgłoszenie pochodziło od mieszkańca, który zauważył bobra w rejonie przejazdu pod wiaduktem kolejowym na ulicy Krzeczowskiej. Niedaleko przepływa Babica, są też mokradła krzeczowskie i niewykluczone, że to właśnie stamtąd zwierzę wyszło na zbyt długi... spacer po mieście. Zachowanie bobra wskazywało na to, że mógł zostać potrącony przez samochód.
- Delikatnie kulał na jedną z łap, ale po bliższym przyjrzeniu okazało się, że nie jest to nic poważnego. Zwierzę było przede wszystkim wystraszone i zdezorientowane. Zachowywało się jednak spokojnie i bez większych problemów udało się go złapać do klatki – mówi Wacław Czaja, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Bochni.
Zwierzę wywieziono poza miasto
Bóbr ostatecznie został zabrany z ul. Krzeczowskiej i wywieziony w bezpieczne, ustronne miejsce. W związku z prowadzonymi działaniami, były chwilowe utrudnienia w ruchu na drodze w rejonie wiaduktu.
Inspektorzy weterynarii zwracają uwagę na to, że obowiązek zabezpieczania dzikich zwierząt, które ulegną wypadkowi spoczywa na urzędach gmin, zgodnie z uchwałą o utrzymaniu porządku i czystości w danej gminie.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Tak wyglądał Tarnów w czasach naszego dzieciństwa. Sentymentalny powrót w lata 90-te
- Świąteczne balowanie w Alfie było wyśmienite. Tłumy imprezowiczów na parkiecie!
- To już nie ruiny, a prawdziwa zamkowa wieża. Region zyskał piękną atrakcję
- CenterMed świętował swoje urodziny w Centrum Sztuki Mościce na rockowo
- Miasto ma pomysł na wykorzystanie ruin przy Wielkich Schodach. To miejsce wstydu!
Darmowe sadzonki dla mieszkańców przy II LO w Tarnowie
