Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Justynka poruszyła tysiące serc. Tylko dobę trwała zbiórka na jej operację

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Justynka
Justynka archiwum prywatne
Po dramatycznym apelu rodziców o wpłaty na zabieg, ciężko chora uczennica Szkoły Podstawowej nr 2 w Bochni pojedzie na operację do kliniki w Niemczech

7-letnia bochnianka Justynka Dobranowska o zdrowie walczy od urodzenia. Ma wrodzoną wadę serca. Choć przeszła już kilka ciężkich operacji, szybko musi się poddać kolejnej. Jej aorta znowu się zwęziła. Na domiar złego pojawił się skrzep, który zagraża jej życiu.

„Od lat żyjemy na tykającej bombie, której zapłon został właśnie odpalony. Nie chcemy nawet myśleć, co będzie, gdy dojdzie do oderwania skrzepu...” – napisali (na portalu siepomaga.pl) rodzice dziewczynki w apelu o pomoc w zebraniu funduszy na operację w Niemczech.

– Operacja musi być przeprowadzona za granicą. Potrzeba na nią ok. 80 tys. zł – mówi odpowiadająca za akcję Monika Filipowicz z fundacji Siepomaga.

Zbiórka dla Justynki miała zostać zakończona 4 listopada. Okazało się jednak, że już w piątek (27 października) rano na koncie dla dziewczynki było 80 procent potrzebnej kwoty. Zbiórkę wsparło już ponad 2 tysiące osób, a kolejne wpłaty pojawiały się co kilka sekund.

– Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, chociaż nasi darczyńcy już wielokrotnie udowodnili, że potrafią sprawiać cuda. Zdarzały się nam już zbiórki kilku milionów zł w kilka dni. Przypadek Justynki poruszył serca 3516 osób. Udało się zebrać 92 130 zł – wylicza Monika Filipowicz z fundacji.

Siedem lat strachu

Walka o życie Justynki trwa prawie od dnia jej narodzin. Lekarze usłyszeli szmery w jej serduszku. Dziewczynka gasła w oczach, zapadła decyzja o operacji.

Okazało się, że Justynka ma złożoną wadę serduszka: koarktację aorty i ubytki w samym sercu. Jednak najniebezpieczniejsze okazało się zwężenie aorty – to właśnie tym lekarze zajęli się na początku. Ale to był dopiero początek trudnej i nierównej walki. Przez wiele tygodni stan był bardzo ciężki, za Justynkę oddychał respirator. Przez zwężenie aorty i szereg innych dolegliwości przeszła wiele ryzykownych operacji.

„Patrzyliśmy na naszą kruszynkę karmioną sondą, nie mogącą pozbyć się uporczywych i niebezpiecznych infekcji i marzyliśmy tylko o tym, by ten koszmar się skończył. Chciałam wziąć ją w ramiona i po prostu uciec do domu. Udało nam się to tylko na kilka tygodni. Były chwile pozornego szczęścia, odbudowania nadziei. Ale wszystko prysło jak bańka mydlana...” czytamy w opisie akcji na portalu Siepomaga.pl

Justysia dostała duszności, lekarze podjęli decyzję o kolejnej operacji. Nic nie było pewne, nie dawali wielkich nadziei… Ale ona kolejny pokazała ogromną wolę życia! Jednak i to nie był koniec walki…

Szansa jest za granicą
Dwukrotna operacja serca, sześciokrotne interwencyjne cewnikowanie serca w Polsce, nie zawsze były udane…. To były daty, których rodzice nie wymażą z pamięci, bo za każdą z nich stał strach o życie dziecka. Zaczęli szukać lekarzy, którzy podejmują się leczenia najcięższych wad serca. Trafili do prof. Malca i doc. Januszewskiej w Klinice Uniwersyteckiej w Niemczech .

„Kilka lata temu, ze względu na niedrożność tętnic udowych, tętnicy szyjnej i podobojczyko­wej, gdy nikt nie chciał podjąć się cewnikowania serca naszego dziecka, prof. Malec dał nam tę szansę i zakwalifikował córkę do operacji w Münster. I właśnie tam wydarzył się cud! Lekarzom udało się dostać do serca Justysi i rozprężyć stent w aorcie.

Teraz także prof. Malec jest gotów na operację. Wyznaczył termin na 9 listopada. Rodzice są ogromnie wdzięczni za błyskawiczną pomoc w zebraniu pieniędzy. Teraz proszą o modlitwę. Za kilka dni Justynka będzie miała operację.

Klinika Uniwersytecka w Mün­ster jest dużym ośrodkiem medycznym i akademickim, w którym od 2013 roku kierownikiem oddziału kardiochirurgii dziecięcej jest prof. Edward Malec. Wcześniej kierował on Katedrą Kardiochirurgii Dziecięcej Kliniki Uniwersyteckiej w Monachium oraz Kliniką Kardiochirurgii w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie.

Prof. Edward Malec podejmuje się korekcji najbardziej skomplikowanych wad serca u pacjentów w różnym wieku. U jego boku operują doskonali kardiochirurdzy m.in. Katarzyna Januszewska

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 25

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska