FLESZ - Pracodawcy przeciwni pracy zdalnej

Telefon od oszusta wybrzmiał w piątek w godzinach popołudniowych. - W słuchawce było słychać męski głos. Rozmówca przedstawił się, podał imię nazwisko, a także cel rozmowy. Podając się za pracownika banku, przybliżył swojemu rozmówcy sytuację związaną z wykonaniem przelewu, którego właściciel konta miał nie wykonać - relacjonuje Daniel Bułatowicz, oficer prasowy policji w Bochni.
Aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości, 31-latek miał podjąć wskazane środki ostrożności. Pierwszym krokiem było zainstalowanie odpowiedniej aplikacji, drugim - podanie swoich danych osobowych.
- Mężczyzna sprawdził numer telefonu, z którego się z nim kontaktowano. Automatyczna sekretarka posiadała nagranie banku, co utrzymywało pokrzywdzonego w przekonaniu, że rozmowa nie jest oszustwem - dodaje Daniel Bułatowicz.
Po wizycie w placówce banku, 31-latek dowiedział się, że na jego konto zaciągnięto kredyt, a łączna kwota straty to ponad 44 tys. złotych.
Policja ostrzega przed oszustami, rozesłano komunikat do kościołów
Policja ostrzega przed podobnymi sytuacjami, ponieważ oszuści sięgają po coraz bardziej wyrafinowane sposoby działania. W minioną niedzielę w kościołach w powiecie bocheńskim odczytano komunikat, wysłany przez Komendę Powiatową Policji w Bochni.
Oto treść komunikatu, rozesłanego do parafii w powiecie bocheńskim:
"W całym kraju dochodzi do wielu oszustw popełnianych metodami na policjanta czy na wnuczka. Problem ten dotyka także mieszkańców powiatu bocheńskiego. Mimo licznych komunikatów, apeli oraz działań profilaktycznych, w dalszym ciągu dochodzi na naszym powiecie do sytuacji, w których ofiary oszustów tracą swoje oszczędności.
W ostatnim czasie do listy znanych już metod, dołączyły oszustwa polegające na próbie namówienia odbiorcy na instalację różnego rodzaju aplikacji lub programu, który wyświetli się po otwarciu wysłanego załącznika lub tzw. kliknięciu w przekazany link. Działania takie prowadzą do nieświadomego działania, dzięki któremu oszuści uzyskują dostęp do kont bankowych i co za tym idzie, mają możliwość kradzieży naszych pieniędzy.
Najbardziej znane metody to te „na policjanta” oraz „na wnuczka”. Korzystając z nich, oszuści na swoje ofiary wybierają głównie osoby starsze. Dzwoniąc do nich, przedstawiają się jako funkcjonariusze policji i opowiadają historię, w której to pieniądze rozmówcy mają być zagrożone. Jedyna forma ich ochrony to przekazanie jej policjantowi, który się po nią zgłosi. Podobnie funkcjonuje metoda „na wnuczka”. W trakcie rozmowy telefonicznej oszuści przedstawiają odbiorcy historię o narażeniu życia lub zdrowia bliskiej osoby. Jedyną szansą ratunki jest przekazanie gotówki. Sprawcy wywołują u swoich rozmówców obawę o życie i zdrowie swoje i bliskich a także o mienie, co w rezultacie powoduje działanie, które kończy się utratą dużych kwot pieniędzy.
Pamiętajmy!
Policjant nigdy nie będzie żądał pieniędzy za udzieloną pomoc. Policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy ani innych przedmiotów wartościowych, a także nie pytają, ile oszczędności posiadamy w domu lub na koncie bankowym.
W razie podejrzenia oszustwa, należy zadzwonić na Policję, gdzie również można się upewnić, czy osoba podająca się za funkcjonariusza jest nim naprawdę. Apelujemy także do osób młodszych – każda forma rozmowy i przekazania informacji osobom starszym spowoduje nabycie przez nich wiedzy na temat działania oszustów. Pozwoli im skutecznie się bronić."
- Marysia i Mateusz pobrali się na Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej na Jasną Górę
- Z cmentarza w Brzesku urządzili miejsce libacji. Pijana 43-latka uszkodziła grób
- Sterkowiec. Nowy dworzec kolejowy już gotowy
- Jesteś dłużnikiem gminy Borzęcin? Trafisz na listę Krajowego Rejestru Długów
- Bochnia. Łącznik autostradowy gotowy. Kiedy będzie dostępny dla kierowców?
- "To nie czas na pożegnanie synku". Bój o życie 10-letniego Dawida