Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia: pomóżmy Karolkowi i jego dzielnej mamie!

Paulina Korbut
Karolek Kowalczyk urodził się w 28. tygodniu ciąży, czyli trzy miesiące przed planowanym terminem
Karolek Kowalczyk urodził się w 28. tygodniu ciąży, czyli trzy miesiące przed planowanym terminem Paulina Korbut
Od pierwszej sekundy swojego życia Karolek musiał walczyć o życie. Gdy się urodził, lekarze nie dawali mu wielkich szans. Pępowina oplotła się wokół niego bardzo ciasno, ograniczając dostęp powietrza. To nieodwracalnie uszkodziło niewykształcony jeszcze dobrze układ nerwowy niemowlaka. Zagrożone było też życie jego mamy.

- Ale on był taki dzielny. Walczył cały czas - mówi Urszula Kowalczyk, a po jej twarzy spływają łzy.
Po dziewięciu miesiącach walki o życie, Karolek mógł wrócić do domu. Niestety, skrajne wcześniactwo sprawiło, że chłopczyk cierpi na wiele schorzeń - ogólny zanik mózgu, niedosłuch, zespół jelita krótkiego, tetraparezę soastyczną. Pani Urszula wychowuje syna samotnie, poświęcając mu całą swoją uwagę. - Muszę być przy nim cały czas, dlatego nie ma mowy o jakiejkolwiek pracy. Teraz, kiedy zabrakło mojej mamy, ciężko mi czasem znaleźć opiekę na kilka godzin, żeby załatwić jakieś urzędowe sprawy, czy zakupy - mówi kobieta.

Wandale uszkodzili iluminację pomnika-symbolu Bochni

Mama i Karolek utrzymują się za nieco ponad tysiąc złotych miesięcznie - tyle wynosi suma przysługujących im świadczeń. - Gdyby nie opieka krakowskiego hospicjum domowego księdza Tischnera, to naprawdę nie wiem, jak dałabym sobie radę - mówi Urszula. Dzięki opiece instytucji, Karolek jest pod stałą obserwacją pediatrów i pielęgniarek, które przyjeżdżają do domu chłopca. Dwa razy w tygodniu ma też specjalistyczną rehabilitację. - To najlepsze lekarstwo dla mojego synka. Dzięki temu jego stan się nie pogarsza, nie zanikają mięśnie - tłumaczy mama.

Urszula Kowalczyk na każdym kroku podkreśla, że siłę i wytrwałość do zmagania się z trudną codziennością daje jej wsparcie najbliższych. - Moje koleżanki dwa lata temu zorganizowały akcję, dzięki której zbudowaliśmy centralne ogrzewanie w domu. Wcześniej musiałam palić w piecach kaflowych, które były w każdym pomieszczeniu. To było bardzo uciążliwe i niezdrowe dla Karolka. Jestem wszystkim za to bardzo wdzięczna - mówi. Pomoc potrzebna jest cały czas. Pani Urszula zmuszona była zaciągnąć kredyt, żeby wybudować podjazd na wózek do swojego domu. Nie wie również z czego zapłaci za opał na zimę - na węglu oszczędzać nie może, żeby Karolek nie zachorował.

Wszyscy, którzy chcą pomóc, mogą wpłacać dowolne datki na specjalne konto bankowe Karolka: 71 1240 5208 1111 0010 2530 5022 - z dopiskiem, na co mają być przeznaczone pieniądze. Bardzo przyda się też pomoc rzeczowa. Dziecięce ubranka w rozmiarach 96-104, pieluchy do 16 kg, węgiel lub... nowa pralka. Bo obecna pamięta jeszcze czasy PRL.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska