Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Zależy mi na tym, aby kopalnia cały czas się rozwijała

Tomasz Rabjasz
Tomasz Rabjasz
Zbigniew Rojek, prezes Kopalni Soli w Bochni został laureatem Plebiscytu Osobowość Roku 2016 Szef bocheńskiej żupy zdobył fundusze na otwarcie nowej, ciekawej trasy turystycznej

Został pan laureatem tegorocznego plebiscytu „Gazety Krakowskiej” na Osobowość Roku 2016 w kategorii biznes w powiecie bocheńskim…

Jest to dla mnie na pewno duża nobilitacja, ale z drugiej strony wielkie zobowiązanie. Teraz muszę dołożyć jeszcze większych starań, aby nasz piękna kopalnia cały czas się rozwijała. Mogę obiecać, że na pewno nie spocznę na laurach. Pomysłów mi nie brakuje.

To widać, gołym okiem, od kiedy pełni pan funkcję prezesa udało się w kopalni zrobić wiele dobrego…

Nie mi to oceniać. Na pewno jednak staram się robić wszystko, co w mojej mocy, aby bocheńska kopalnia soli stawała się coraz to ważniejszym punktem na mapie Polski i świata. Nie jest to jednak proste zadanie, ponieważ są pewne ograniczniki. Największym z nich są finanse. Pomysłów, które chciałbym wdrożyć w kopalni, jest, jak już wspomniałem, bardzo dużo. Ograniczenia finansowe powodują jednak, że trzeba się z ich realizacją wstrzymać i przełożyć na inny czas. To jednak nie oznacza, że nie zostaną zrealizowane, tylko nieco później.

Bycie prezesem kopalni soli nie jest chyba zadaniem prostym?

Jest to bardzo trudna funkcja. Kopania to z jednej strony duże przedsiębiorstwo, a z drugiej strony to obiekt z duszą, który jest wpisany przecież na prestiżową listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dlatego wiele pomysłów, które podpowiada serce, nie można wdrożyć w życie, odzywa się bowiem rozsądek. Czasami ta droga bywa również odwrotna.Ale nie narzekam.

Musi pan jednak przyznać, że na przestrzeni kilku ostatnich lat kopalnia bardzo się zmieniła…

Na pewno kopalnia staje się coraz piękniejsza. Cały czas zyskuje również na popularności. Chciałoby się jednak, żeby była ona jeszcze większa. By można było pokazać naszym turystom jeszcze więcej ciekawych miejsc, których w bocheńskich podziemiach przecież nie brakuje.

Ile obecnie turystów rocznie odwiedza kopalnię soli w Bochni?

W ubiegłym roku liczba ta wyniosła niespełna 165 tysięcy. Mamy jednak nadzieję, że w najbliższym czasie ten wynik podniesie się o jakieś 7-8 procent. Uważam, że jest to realne. Zresztą, taka wzrostowa tendencja utrzymuje się od dłuższego czasu.

A czy dużą popularnością cieszy się trasa przyrodnicza, która została uruchomiona w zeszłym roku?

Nie ma co ukrywać, że inne trasy cieszą się większą popularnością. Spodziewaliśmy się jednak tego, ponieważ pasjonatów geologii jest znacznie mniej niż miłośników ogólnej turystyki. Nie oznacza to jednak, że nie jesteśmy zadowoleni z uruchomienia tej trasy. Jest wręcz przeciwnie. Jesteśmy z tego bardzo dumni, ponieważ wynalezienie fluorescencyjnych halitów, nazywanych świecącą solą jest wspaniałym odkryciem, które do tej pory nie jest do końca wytłumaczalne. To wielka sprawa. Dlatego serdecznie zachęcam do przejścia tą trasą, tych, którzy halitów jeszcze nie widzieli.

Mam wrażenie, że w ostatnim czasie kopalnia rozwinęła się bardzo mocno pod względem promocyjnym…

Rzeczywiście dokładamy wszelkich starań, aby o kopalni było głośno. Dlatego między innymi w zeszłym roku promowaliśmy kopalnię na krakowskim Rynku. Przyniosło to bardzo pozytywne efekty, podobnie zresztą jak dużo innych działań marketingowych, które cały czas są podejmowane. Żyjemy w czasach kiedy o promocję trzeba dbać.

Dużą promocję kopalni stanowią chyba też wydane w ostatnim czasie publikacje na jej temat?

Oczywiście, że odgrywają one bardzo dużą rolę. Szczególnie dużym echem odbił się album pod tytułem „Kopalnia Soli Bochnia. Historia wykuta w soli”. Autorem większości przepięknych wręcz artystycznych fotografii, które się w nim znajdują, jest Adam Brzoza, fotograf National Geographic, który w znakomity sposób przedstawił piękno podziemnego świata Bochni.

Teraz można ten świat podziwiać także podczas nabożeństw Drogi Krzyżowej…

Był to bardzo ciekawy pomysł, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni. Poszczególne stacje tej drogi wykonał Antoni Stompór, bocheński artysta malarz oraz konserwator dzieł sztuki. Stacje swoją formą nawiązują do wyrobisk kopalni, kolorów soli, ale również do pracy górników. Numery oznaczające poszczególne stacje przypominają bowiem górnicze marki pobierane przez każdego górnika przed zjazdem do pracy pod ziemię. Oprócz nabożeństw

Drogi Krzyżowej w bocheńskiej kopalni odbywają się również msze święte, które są odprawiane w każdą pierwszą niedzielę miesiąca. Wiernych, którzy uczestniczą w tych spotkaniach, jest coraz więcej.

Teraz kopalnię czeka największa inwestycja od lat…

Rzeczywiście przed nami bardzo duże przedsięwzięcie. Będziemy budować zupełnie nową trasę turystyczną, która będzie miała swój początek w nadszybiu Sutoris. Stamtąd turyści zejdą drewnianymi schodami do Poziomu Danielowiec, który znajduje się około 70 metrów pod ziemią. To będzie jednak dopiero początek atrakcji.

Zdradzi pan co takiego będzie dalej?

Będzie ogromna przestrzeń pełna światła i gry kolorów. Na całych długościach wyrobisk będzie się natomiast przenosił dźwięk. Wszystko będzie niezwykle dynamiczne. Cały czas będzie się coś działo.

To jednak chyba jeszcze nie wszystko?

Na trasie będą liczne multimedia. Nie zabraknie elementów baśniowych, przewidziano również odniesienia do dawnej pracy górników, a także czyhających na nich zagrożeń. Będzie również prezentacja wybitnych postaci związanych z miastem na przestrzeni wieków. Na tej naszej nowej trasie pojawi się rotmistrz Witold Pilecki, Leopold Okulicki, czy Helena Modrzejewska. Będzie ich jednak znacznie więcej.

Budowa takiej trasy to chyba droga inwestycja?

Nie chciałbym mówić teraz o kosztach. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że ze środków unijnych udało się nam pozyskać na tę inwestycję około 8,5 mln zł.

Kiedy trasa zostanie uruchomiona?

To trochę potrwa. W trzecim - czwartym kwartale powinniśmy zacząć realizować zejście schodowe przy szybie Sutoris. Potem małymi krokami pójdziemy dalej. Zakończenie całej inwestycji jest planowane na koniec 2020 roku. Będziemy się jednak starać, aby trochę to przyśpieszyć. Czy to się uda, nie wiadomo. a ą

Rozmawiał Tomasz rabjasz

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska