Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boeing 767 kpt. Wrony atrakcją muzeum lotnictwa w Krakowie?

Anna Agaciak
fotomontaż Marcin Makówka
Dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie nie ukrywa, że marzy o sprowadzeniu Boeinga 767, który 1 listopada awaryjnie, bez podwozia, wylądował na warszawskim Okęciu. Byłby to największy samolot w muzeum, a do tego już obrośnięty legendą. Zwiedzający mogliby wejść na pokład i do kabiny, z której kapitan LOT-u Tadeusz Wrona, podejmował decyzje na wagę życia i śmierci 230 osób: pasażerów i załogi.

- Jestem optymistą w tej sprawie - mówi Krzysztof Radwan, dyrektor MLP. - Jeżeli ubezpieczyciel uzna, że samolot nie nadaje się do naprawy, będzie musiał się go pozbyć i to jak najszybciej. Samolot zajmuje przecież cenne miejsce w hangarach.
Według dyr. Radwana właścicielowi nie będzie się też opłacało sprzedanie samolotu na części. Wtedy trzeba byłoby go zdemontować, wywieźć z lotniska, gdzieś go zmagazynować, opłacić powierzchnie magazynową. - To bardzo kosztowne - zauważa. - Mam więc nadzieję, że jeśli zapadnie decyzja o kasacji, możliwe będzie zrobienie z tego samolotu eksponatu.

Przewiezienie samolotu na lawetach mogłoby kosztować ponad 100 tys. zł. Decyzja czy samolot, którym szczęśliwie wylądował kapitan Wrona, będzie naprawiany i wróci do floty PLL LOT, zapadnie na przełomie lutego i marca. Podejmie ją właściciel w porozumieniu z ubezpieczycielem. Właścicielem samolotu jest amerykańska firma Air Castle, ubezpieczycielem Lufthansa Group, a jej przedstawicielem w Polsce Warta.

Marcin Jaworski, rzecznik TUiR Warta, mówi, że żadnych informacji na temat umowy ubezpieczeniowej samolotu podać nie może. - Jest to objęte tajemnicą. Zresztą ostateczną decyzję i tak podejmie użytkownik samolotu - PLL LOT i to od nich proszę oczekiwać na informacje - mówi Jaworski.

W biurze prasowym LOT-u pracownicy mówią niewiele. "LOT nie jest właścicielem tego samolotu. Samolot był przez LOT leasingowany. Decyzję, co się stanie z samolotem, podejmie leasingodawca w porozumieniu z firmą ubezpieczającą samolot, po zakończeniu badania samolotu w konsultacjach z producentem, firmą Boeing i wyceną kosztów ewentualnej naprawy. LOT również czeka na takie informacje" - czytamy w mailu przesłanym do naszej redakcji. Na łamach Rzeczpospolitej rzecznik LOT Leszek Chorzewski wypowiadał się ostatnio, że maszyna wróci do floty, jeśli naprawa będzie opłacalna.

Sam kapitan Tadeusz Wrona powiedział nam w poniedziałek, że osobiście chciałby, aby samolot został naprawiony. - To bardzo dobra maszyna - zauważa. - Ona ma zaledwie 18 lat. Tymczasem boeingi latają nawet do 50 lat. Trudno 18-letni samolot wprawdzie nazwać nowym, ale to najmłodszy boeing w naszej flocie. Mógłbym, jak już obiecywałem, znowu zasiadać za jego sterami. Nie mam żadnych oporów. Po tym szczęśliwym lądowaniu samolot jeszcze bardziej potwierdził swoją przydatność i to, że jest bardzo wytrzymały.

Kapitan dodaje, że zaraz po awaryjnym lądowaniu razem z załogą sądził, że naprawa będzie szybka i po 3 miesiącach samolot wróci do służby. Teraz niecierpliwie czeka na decyzję.

Nieoficjalnie w LOT mówi się jednak, że naprawa boeinga jest nieopłacalna. Sprawny 18-letni samolot był wart w listopadzie ok. 24 mln dolarów. Po lądowaniu bez wysuniętego podwozia konieczna jest wymiana dolnego poszycia kadłuba i dwóch silników. Tylko jeden silnik to wydatek ok. 10 mln dolarów. Cała naprawa może więc kosztować nawet 22-30 mln dolarów.

Wiadomo też, że LOT zmienia samoloty. Zamówił już osiem Dreamlinerów 787. Trzy pierwsze zostaną sprowadzone jesienią. Wszystkie w posiadaniu PLL LOT znajdą się do 2015 roku. Obecnie użytkowane samoloty mają natomiast zostać oddane właścicielom.

Wszystko wskazuje więc na to, że zapadnie decyzja o sprzedaży uszkodzonego boeinga lub jego wyposażenia. Niewykluczone, że w takim przypadku kadłub trafi właśnie do krakowskiego muzeum.
- Jeśli właściciel zrezygnuje z naprawy, przekazanie maszyny do muzeum byłoby przednim pomysłem- mówi kpt. Wrona. - Dzięki temu ta konstrukcja się zachowa i będzie nadal służyła ludziom. To duży objętościowo obiekt i wiele rzeczy można zorganizować w jego wnętrzu - zauważa.

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska