https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bojownicy z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej odmawiają wykonania rozkazów Putina. "Nie będziemy mięsem armatnim"

Maciej Białobrzeski
Stopklatka z filmu. Dopuściliśmy się wielu nielegalnych czynów - informował przywódca "wojowników"
Stopklatka z filmu. Dopuściliśmy się wielu nielegalnych czynów - informował przywódca "wojowników" fot. youtube.com
Żołnierze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej wypowiedzieli swoje posłuszeństwo Putinowi. Udostępnili w internecie film, w którym mówią, że nie udadzą się na front do tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. - Odmawiamy pójścia do rzeźni w ŁRL, zupełnie innym państwie. Dopuściliśmy się wielu nielegalnych czynów - poinformował przywódca "bojowników".

W nagraniu żołnierze DRL mówią, że najpierw Putin wysłał ich do Mariupola. Teraz, według najnowszych rozkazów, mieli udać się na front do Ługańskiej Republiki Ludowej. Odmówili wykonania tego rozkazu. - Dopuściliśmy się wielu nielegalnych czynów. Zostaliśmy wezwani nielegalnie z naruszeniem nakazu, nie przeprowadziliśmy badań lekarskich podczas poboru - zaznaczył "przywódca". - Nie będziemy mięsem armatnim - dodał.

W filmie buntownicy przedstawili się jako żołnierze 107. pułku strzelców. Według przywódcy, wojownicy 1. i 4. pułku odmówili wykonania rozkazu. Chodzi o około 200 żołnierzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska