O możliwości konfrontacji Sołdry z Kulińskim, który dopiero w lutym rozpoczął karierę zawodową, poinformował promotor Babiloński, pomysłodawca i organizator gal z cyklu "Underground Boxing Show" 125 metrów pod ziemią.
Sołdra, od ponad roku, jest w odwrocie. Pięściarz przegrał trzy z czterech pojedynków i zanotował znaczny spadek w hierarchii polskich zawodowców. Co innego Kuliński, który stoczył dopiero trzy pojedynki, ale zbiera pochlebne recenzje.
- Jakiś czas temu rozmawiałem z Tomkiem Babilońskim i rzeczywiście powiedział mi, że mam wrócić w Wieliczce. Natomiast na razie nie znam konkretów, łącznie z tym, kto miałby być moim rywalem - przyznaje sądeczanin.
Pytany, jak zapatruje się na prawdopodobne starcie z Kuliński, odpowiada lakonicznie. - Przecież ja go nawet za specjalnie nie znam i nie wiem, jak boksuje - mówi zawodnik grupy Babilon Promotion, który w ostatnim starciu przegrał przez techniczny nokaut w 3. rundzie z Vijenderem Singhem na gali w Boltonie.