Policjanci zakończyli postępowanie prowadzone w sprawie Janusza K. ps. Bokserek. Został oskarżony on o pobicie i uszkodzenie mienia.
8 marca w jednym z lokali pobity został mężczyzna. Chwilę później siekierą zniszczono mu samochód. Straty wyceniono na ok.30 tysięcy złotych.
Jak ustalili policjanci, zaatakowany mężczyzna znany był napastnikowi. Powodem napaści były wcześniejsze nieporozumienia między nimi. Sprawcą okazał się 38-letni Janusz K. Przeciwko "Bokserkowi" toczy się także inne postępowanie. W sierpniu próbował on przedostać się na lotnisko z nielegalnie posiadaną bronią.
Pamiętam z lat 90 Janusza K. Zawsze był bandytą. Siedział pare razy i co to zmieniło. Większość przestępst nieudolna prokuratura nie jest w stanie mu udowodnić.
m
maotseun
tzw sympatycy drużyn piłkarskich są bardziej szkodliwi,bo jeszcze nie estetycznie bazgrają po murach,a pojedynczo biją ich studenci filozofii