https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Bronowice będą odcięte od tramwajów na niemal rok [Aktualizacja]

Arkadiusz Maciejowski
Tramwaje nie dojadą do Bronowic przez 10 miesięcy
Tramwaje nie dojadą do Bronowic przez 10 miesięcy Wojciech Matusik
Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu ogłosili, że dokładnie od 22 września (następna sobota), przez 10 miesięcy, tramwaje nie będą dojeżdżać do Bronowic. Duże utrudnienia czekają jednak nie tylko pasażerów komunikacji miejskiej, ale również kierowców. Ma to związek z rozpoczynającą się przebudową ulic: Królewskiej, Podchorążych i Bronowickiej. Są jednak też lepsze informacje dla mieszkańców, choć związane z innymi inwestycjami.

- Modernizacja linii tramwajowej do Bronowic spowoduje zawieszenie kursów tramwajów na odcinku od Teatru Bagatela aż do Bronowic Małych - informuje Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT.

Oznacza to, że tramwaje nie będą już mogły - właśnie od 22 września - z ul. Dunajewskiego i ul. Podwale skręcać w ul. Karmelicką i dojeżdżać do Bronowic.

W zamian za tramwaje, uruchomione mają zostać zastępcze autobusy, które kursować będą ulicami alternatywnymi do tych, które zostaną przebudowane. W najbliższy poniedziałek urzędnicy miejscy mają podać szczegóły nowych rozkładów jazdy (m.in. na jakie trasy skierowane zostaną tramwaje, które jeździły m.in. przez ul. Królewską). Ale założenie jest takie, że autobusy zastępcze pojadą ul. Kazimierza Wielkiego, następnie ul. Smoluchowskiego, potem ul. Lea, Młodej Polski, po czym ul. Jadwigi z Łobzowa i Rydla, aż do skrzyżowania z ul. Bronowicką.

Ostateczny projekt zmian w organizacji ruchu jest jeszcze opracowywany. Prawdopodobnie autobusy będą odjeżdżać z dużą częstotliwością, co 2 minuty, dzięki czemu - zdaniem urzędników z ZIKiT - zapewniona zostanie sprawna komunikacja zastępcza na modernizowanym odcinku. To jednak już wzbudza niepokój części mieszkańców, m.in. ul. Kazimierza Wielkiego, z którymi rozmawialiśmy wczoraj. Obawiają się bowiem intensywnego ruchu dużych autobusów pod swoimi oknami.

Zmiany też dla kierowców

Duże utrudnienia czekają nie tylko pasażerów komunikacji miejskiej, ale również kierowców. W ramach całej, gigantycznej inwestycji, zmodernizowane zostanie bowiem nie tylko znajdujące się w fatalnym stanie torowisko w ul. Królewskiej, Podchorążych i Bronowickiej. Wyremontowane zostaną również jezdnie - pojawi się na nich nowa nawierzchnia, do tego powstaną nowe chodniki oraz ścieżka dla rowerów. Jak udało nam się dowiedzieć, w pierwszym etapie prac, czyli właśnie po 22 września, auta nie będą mogły poruszać się ul. Królewską i zostaną skierowane na trasy objazdowe. W kolejnych etapach ruch samochodów wstrzymywany będzie na następnych objętych robotami ulicach.

W Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu uruchomiono specjalną infolinię. Dzwoniąc pod nr telefonu 515 078 499 mieszkańcy mogą uzyskać informacje dotyczące inwestycji i związanych z nią utrudnień.

Przypomnijmy, że wykonawcą robót będzie firma ZUE, z którą ZIKiT podpisał umowę dopiero na początku września br. Przebudowa trasy do Bronowic, zgodnie z pierwotnymi zapowiedziami urzędników, miała rozpocząć się już w maju, ale przedłużała się cała procedura przetargowa. Najkorzystniejszą ofertę złożyła bowiem spółka Trakcja PRKiI z Warszawy, ale firma ZUE odwołała się od wyników przetargu. Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej, która miała uwagi, m.in. do postępowania samych pracowników ZIKiT. Na etapie przetargu część dokumentów złożonych przez Trakcję PRKiI została de facto utajniona, co było niezgodne z przepisami. I tak ostatecznie inwestycję - za 76,9 mln zł - zrealizuje ZUE. Łącznie trwać ma ona rok, ale zgodnie z umową, ruch tramwajowy ma zostać przywrócony po 10 miesiącach. Od 22 września wprowadzone zostaną więc duże zmiany w rozkładach jazdy MPK, ale - jak się okazuje - już dwa dni później... pojawią się kolejne. Z tym, że korzystniejsze dla pasażerów.

W ten sam weekend, gdy rozpoczną się utrudnienia na trasie do Bronowic, zakończyć mają się najbardziej uciążliwe dla użytkowników komunikacji miejskiej roboty związane z przebudową pętli tramwajowej w Kurdwanowie (prowadzone są w ramach budowy Trasy Łagiewnickiej).

Od 24 września (poniedziałek) Krakowski Szybki Tramwaj linii nr 50 ma ponownie zacząć kursować do Kurdwanowa i pojawiać się na przystankach co pięć minut. Obecnie kursuje z Krowodrzy Górki „tylko” co 7,5 minuty, kończąc trasę w Prokocimiu.

Przejedziemy Grzegórzecką

Ważne deklaracje dotyczące ruchu w mieście składają też kolejarze, którzy prowadzą w Krakowie gigantyczną inwestycję, polegającą na dobudowie dodatkowych torów dla Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej między centrum miasta a Bieżanowem. PKP PLK zapewnia, że od 1 października kierowcy w końcu będą mogli przejechać ulicą Grzegórzecką w obu kierunkach. Obecnie tą ulicą - pod poszerzanym wiaduktem kolejowym - jechać można tylko w kierunku ul. Starowiślnej. Przejazd w drugą stronę, czyli w kierunku ronda Grzegórzeckiego, od kilku miesięcy jest zablokowany. Jednocześnie jednak, od 1 października ul. Podgórska w kierunku ul. Starowiślnej zostanie zwężona.

Natomiast - jak poinformowali kolejarze - zakończył się już najtrudniejszy etap robót związanych z budową nowych mostów PKP (mostem Powstańców Śląskich a mostem Kotlarskim). - Popularna trasa pieszo-rowerowa, na Bulwarze Kurlandzkim, jest ponownie dostępna. Tymczasowa ścieżka, biegnąca obok placu budowy, którą dla wygody użytkowników wyasfaltowano, została oddana do użytku - informują w PKP PLK.

28 sierpnia 1882 w Krakowie rozpoczęto budowę pierwszej linii tramwaju konnego. Otwarto ją dwa miesiące później. Linia prowadziła po dawnej trasie omnibusu, spod dworca kolejowego do ul. Mostowej na Kazimierzu. W 136. rocznicę przypominamy jak wyglądały tramwaje, które kiedyś jeździły po Krakowie - w okresie wojennym, a także w latach 90. ubiegłego wieku. Zobaczcie zdjęcia!

Krakowski tramwaj obchodzi dziś urodziny! A tak wyglądały tr...

Komentarze 48

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Magda O.
Pisz po polsku.
c
czytelnik
Jest jeszcze parę krakowskich absurdów, nie dających się sfotografować , niewidocznych dla obserwatora , ale bardzo uciążliwych.
Pierwszy - droga szybkiego ruchu , oddzielająca torowisko od osiedla mieszkaniowego , jak to zrobiono np na krakowskim Ruczaju. Pomysł rewelacyjny , jakie znakomite ćwiczenie silnej woli i cierpliwości wśród mieszkańców ! Te tłumy stojące na skrzyżowaniu , przebierające nogami i ze zgrzytaniem zębów obserwujące , jak z przystanku odjeżdża jeden pusty tramwaj potem drugi , czasem nawet trzeci - zanim zmieni się światło i będzie można pognać na przystanek z nadzieją , że może jeszcze tramwaj nie odjedzie. A jaka dbałość o zdrowie i kondycję mieszkańców ! Wszak wiadomo - bieg to zdrowie !
Drugi - koordynacja świateł na skrzyżowaniu ulic Dietla i Starowiślnej . Puste wszystkie przystanki , w zasięgu wzroku żadnego tramwaju , ani na Starowiślnej , ani na Dietla. Ale na wszystkich przejściach przez torowisko czerwone światła dla pieszych . I często policjanci czuwający ( z ukrycia, np za kioskiem rybnym) , aby nikt nie narażał zdrowia przechodząc na czerwonym , a jeżeli już narazi - aby za to odpowiednio zapłacił.
Trzeci - uchwała określająca wysokość dopłat do wymiany ogrzewania. Nie znam nikogo , kto uzyskałby zwrot więcej niż 60% poniesionych kosztów , mimo szumnej reklamy o dopłatach DO 100% ( magiczne słówko " do" ). Nawet z prywatnych rozmów wynika , że zdają sobie sprawę , że osoba zajmująca mniejsze lokum , korzystająca z usługi wykonywanej przez firmę "certyfikowaną" przez Urząd Miasta , nie ma szans , aby otrzymać zwrot więcej niż 70% poniesionych kosztów , mimo , że przeprowadzali tylko niezbędne prace, przy wykorzystaniu jedynie standardowych materiałów. Jak pięknie zatem udało się przemycić zwrot "zmusimy was do poniesienia kosztów - i co nam zrobicie? ".
W związku z tym może należałoby wprowadzić w Krakowie ( lub nawet w Polsce ) Uroczystość Pozłacania Głowy , podczas której osoby odpowiedzialne za różne "wspaniałe pomysły" dostępowałyby zaszczytu właśnie pozłacania czerepa , osobiście lub per prokura.
b
bajok krakoski
Panowie ZIKiTowcy powinni najpierw przejść się OSOBIŚCIE ulicami, po których mają jeździć autobusy do Bronowic i na Widok - a nie tylko planować trasę palcem po mapie. Zobaczyliby, że w niektórych uliczkach autobusy zwyczajnie się nie zmieszczą wraz z dotychczasowym ruchem samochodów i parkowaniem aut po bokach ulic.. Problem z przejechaniem mają zawsze śmieciarki (krótsze chyba niż autobus?) - to autobusom też nie będzie łatwo. Będzie Horror!
g
gość
To że rozsądny to nie znaczy że od Gibona. Polityka wam zasłania zdrowy rozsądek
o
olek
Pierogu jębniety
h
henrk
puste . Irytujące jest to, że inwestor robót ZIKiT nie wymusza w umowie przetargowej na wykonawcy pracę na przynajmniej dwie zmiany i dlaczego od razu zamyka się cały remontowany odcinek ? / no chyba że prace będą prowadzone równocześnie od Karmelickiej i Bronowic /. Mieszkańcy Krakowa z doświadczenia wiedzą, że roboty będą trwać od godz 7-16 bo wykonawca robót nie będzie płacić robotnikom nadgodzin, a ludzi na froncie robót będzie można policzyć na palcach. Nie wyobrażam sobie aby podczas robót zamknięto jednocześnie skrzyżowania przy Kijowskiej, Piastowskiej i wylot od Azorów na Rydla. Nikt przy zdrowych zmysłach nie rozpoczyna takich prac jesienią, bo zaczną się za chwilę deszcze, potem śnieg, mrozy, a nie daj Boże odkopią jakieś kości, czy fundamenty starego kościoła. Będzie taki sam bałagan jak przy remoncie i przebudowie przejazdów kolejowych. Prace ciągną się w nieskończoność bo wykonawcy to firmy ' Krzak' bazujące na podwykonawcach zatrudniających niewolników z Ukrainy. To jest skandal , aby tak długo trwały roboty drogowe, na tak krótkim odcinku. W ZiKIT powinni pracować specjaliści od organizacji pracy, inżynierowie, a nie humaniści teolodzy, politolodzy itp. oraz pseudoelita TWA. Kraków potrzebuje prezydenta z jajami, a nie towarzyskimi układami.
h
henrk
Irytujące jest to, że inwestor robót ZIKiT nie wymusza w umowie przetargowej na wykonawcy pracę na przynajmniej dwie zmiany i dlaczego od razu zamyka się cały remontowany odcinek ? / no chyba że prace będą prowadzone równocześnie od Karmelickiej i Bronowic /. Mieszkańcy Krakowa z doświadczenia wiedzą, że roboty będą trwać od godz 7-16 bo wykonawca robót nie będzie płacić robotnikom nadgodzin, a ludzi na froncie robót będzie można policzyć na palcach. Nie wyobrażam sobie aby podczas robót zamknięto jednocześnie skrzyżowania przy Kijowskiej, Piastowskiej i wylot od Azorów na Rydla. Nikt przy zdrowych zmysłach nie rozpoczyna takich prac jesienią, bo zaczną się za chwilę deszcze, potem śnieg, mrozy, a nie daj Boże odkopią jakieś kości, czy fundamenty starego kościoła. Będzie taki sam bałagan jak przy remoncie i przebudowie przejazdów kolejowych. Prace ciągną się w nieskończoność bo wykonawcy to firmy ' Krzak' bazujące na podwykonawcach zatrudniających niewolników z Ukrainy. To jest skandal , aby tak długo trwały roboty drogowe, na tak krótkim odcinku. W ZiKIT powinni pracować specjaliści od organizacji pracy, inżynierowie, a nie humaniści teolodzy, politolodzy itp. oraz pseudoelita TWA. Kraków potrzebuje prezydenta z jajami, a nie towarzyskimi układami.
M
Mani
Ja tylko jestem ciekawa czy Królweska po remoncie będzie wygladała jak Długa :);):) i cały ruch pójdzie na sąsiednie ulice a my bedziemy czytać komunikaty tym razem o zatrzymaniu tramwajowym na Królewskiej z powodu źle zaparkowanego samochodu hehe :)
Remont jest konieczny, tam tory dostawały samozapłonu a z ulicy wystawały niebezpieczne druty o dziurach i kawałkach wypadającego betonu nie wspomnę. Mam nadzieję jednak, że tą przebudowę (bo to nie jest remont....) projektował jakiś mądry umysł. Bo że inny mądry umysł zaprojektował komunikację zastępczą co 2 min przez i tak zakorkowaną Kazimierza to trudno wątpić... tak jak w to, że za tydzień zaczynają pracę a jeszcze nie mają klepniętych objazdów i komunikacji zastępczej :) brawo Wy :)
o
olek
A rowerem można dojechać są wszędzie poparkowane tylko abonamencik i jazda.
m
mecenas
A ciekawi mnie jak pojadą te zastępcze autobusy w stronę Karmelickiej i Podwala , jak się mina przy Smoluchowskiego i Młodej Polski, te wąskie ulice zaraz będą zniszczone przez tonaż, to wszystko jest do jednej wielkiej bani.
L
Lol
Zikitowi totalnie Odbilo chca puszczac autobusy an osiedlowe ulice lol
Odwolac Ich i tyle. Zamiast tunele wiercic mall uciazliwie to beds rozwalac Cala iliac na powierzchnj I uprzykrzac ludziom czycie. approval I kto w Niemczech tam business w centrum miasta. Tan buduhe TBM I wire a tunnel pod ziemia
B
B
Etapami bez sensu w sumie bo i tak tramwaje by nie kursowały. ale robota na 2 -3 zmiany już tak ! poza tym jak by były zadbane tory od poprzedniego remontu w 97 to by wytrzymały do końca remontu linii kolejowej, wtedy czynne były by przejazdy przez rydla i inne, do tego można by było puścić kolejke z nowych przystanków na przykład przy armii krajowej/balickiej do dworca głównego.
poza tym jak już robić to zrobić też od pl inwalidów do bagateli bo znajac zikit to skończy się ten remont i po pól roku zabiorą się za karmelicką ....
B
B
po to choćby nawet rydla żeby pojechać przez Wybickiego i Łokietka do wrocławskiej i Kleparza mUzgu jeden...
g
ggg
Pamiętacie ostatni remont na tym torowisku, który powodował wyłączenie ruchu tramwajowego na x tygodni? Był całkiem niedawno. Godzina 16 - ani robotnika. Sobota - ani robotnika. I później się dziwić, że to tyle trwa, bo zleceniodawca nie uwzględnia utrudnień dla mieszkańców i remont może trwać w nieskończoność.
b
babcia malina
Mój kluczowy, zawsze Głodny na pieroGi klient.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska