Metoda kradzieży jest zawsze taka sama. Grupa kieszonkowców pod pozorem oglądania towaru
otacza klientkę sklepu odzieżowego w trakcie, gdy robi ona zakupy. Dzięki sztucznemu tłokowi osoba nie czuje, kiedy złodziej wkłada rękę do torebki, aby wyciągnąć z niej portfel. Największą zgłoszoną kwotą kradzieży jak do tej pory było 400 zł. Łupem grupy padły już też karty bankomatowe.
- Trudno jest ich zidentyfikować, bo większość takich sklepów nie ma monitoringu – mówi podinsp. Bogusław Chmielarz, naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego KPP w Brzesku. - Nawet gdy są kamery, doskonale o tym wiedzą, zwykle mają czapki, głowy pochylone.
Policja apeluje o ostrożność. W przypadku, gdy ktoś zostanie okradziony lub dostrzeże złodziei, proszony jest o natychmiastowy kontakt z komendą pod nr 997.