Dziewczynę uratowało małżeństwo, które przejeżdżało mostem nad Uszwicą. Widząc co się dzieje, małżonkowie natychmiast zaalarmowali policję. - Funkcjonariusze wyciągnęli z wody kompletnie pijaną piętnastolatkę (miała we krwi około 2 promile alkoholu). Druga dziewczyna, także w stanie mocnego upojenia alkoholowego, przebywała na brzegu Uszwicy. Była tak pijana, że kompletnie nie wiedziała co się dzieje - mówi sierżant Ewelina Buda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
Imprezowiczki najpierw trafiły do brzeskiego szpitala. Tam musiały przejść krótką kurację odtruwającą. Dopiero po tym zostały odebrane przez rodziców. Dyrekcja szkoły, w której uczą się dziewczęta nie chce komentować tego zdarzenia. Chętnie wypowiadają się jednak mieszkańcy Brzeska, którzy są zbulwersowani bezmyślnością dziewcząt.
- Przecież gdyby nie przypadek i interwencja tych ludzi mogło dojść do tragedii. Nie rozumiem tego zachowania. Przecież wszyscy wokół mówią o niebezpiecznej wodzie - mówi Wiktor Rozum, ponad siedemdziesięcioletni mieszkaniec Brzeska. - Jestem matką dwóch dorastających chłopaków, różnie z nimi bywa, ale takiego numeru raczej by nie wycięli - komentuje Krystyna Waligóra z Brzeska.
Niepochlebnie na temat piętnastolatek mówią także ich rówieśnicy. - Różne rzeczy się robi, ale żeby doprowadzić się do takiego stanu to wielki wstyd - mówi Michał Ratajczak spod Brzeska. Policja, która zajmuje się sprawą pijanych piętnastolatek ustala teraz w jaki sposób ten wysokoprocentowy alkohol trafił w ich ręce.
- Same nie powinny go kupić, nie mają bowiem skończonych osiemnastu lat. Ze wstępnego rozeznania naszych funkcjonariuszy wynika, że alkohol zakupił im jeden ze znajomych - mówi Ewelina Buda, rzeczniczka brzeskiej komendy.
Gimnazjaliści coraz częściej piją
Leszek Machaj z KPP w Bochni - Problem picia alkoholu wśród gimnazjalistów występuje w całej Polsce. Potwierdzają go liczne sondaże przeprowadzane na ten temat. W ciągu roku zatrzymujemy kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy pod wpływem alkoholu popełniają różnego rodzaju wykroczenia. To oczywiście nie obrazuje skali problemu. Z naszego rozeznania wynika, że jest on niestety dużo poważniejszy.