Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzesko. Przysypany ziemią nie przeżył wypadku

Małgorzata Więcek-Cebula
Małgorzata Więcek-Cebula
Małgorzata Więcek-Cebula
68-letni mężczyzna zginął podczas remontowania fragmentu kanalizacji burzowej przy ulicy Szczepanowskiej w Brzesku

Prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny podczas prac ziemnych przy ul. Szczepanowskiej.

Do tragedii doszło w środę około 13.00, w piątek ekipa budowlana wyrównała już teren, a o przeprowadzonych tam pracach informowały jedynie znaki przy drodze.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że na mężczyznę, który stał w głębokim prawie na dwa metry wykopie usunęła się ziemia, a także znajdujący się na niej bardzo ciężki fragment wyciętego asfaltu.

Akcja ratunkowa

68-latek został zasypany aż po szyję i stracił przytomność. Ekipy ratunkowe, które przybyły na miejsce łopatami odkopały mężczyznę, a operator koparki podtrzymywał płytę, która zalegała na wykopie.

Po wydobyciu 68-latka ratownicy z pogotowia prowadzili intensywną akcję reanimacyjną.

- Udało się im przywrócić funkcję życiowe poszkodowanego. 68-latek zmarł jednak w wyniku poniesionych obrażeń w szpitalu, dwie godziny po wypadku - wyjaśnia Andrzej Leśniak, zastępca Prokuratora Rejonowego w Brzesku. Śledczy już wszczęli swoje postępowanie i podjęli pierwsze czynności.

Poważne stłuczenia

Ze wstępnych ustaleń sekcji zwłok wynika, że mężczyzna doznał obustronnego złamania żeber i stłuczenia serca. Szczegółowe wyniki tego badania będą znane dopiero za trzy tygodnie.

Do tej pory policjanci przesłuchali pracowników firmy, która na zlecenie brzeskiego magistratu realizowała tę inwestycję. Śledczy zabezpieczyli też dokumentację budowlaną.

- Prowadzone śledztwo toczy się dwutorowo: w sprawie śmiertelnego wypadku przy pracy, ale też nieumyślnego spowodowania śmierci 68-latka. Na razie nie postawiono nikomu żadnych zarzutów - mówi prokurator Andrzej Leśniak.

Jeśli śledczy uznają, że do zdarzenia mogły przyczynić się zaniedbania,osobom za to odpowiedzialnym, może grozić 5 lat więzienia.

PIP też bada wypadek

Postępowanie w sprawie wypadku w Brzesku prowadzi także tarnowski oddział Państwowej Inspekcji Pracy.

- Sprawdzamy między innymi, czy przy wykonywaniu tych robót były zachowane wymagane w takich przypadkach zasady bezpieczeństwa - mówi nadinspektor Lidia Rzeszutko z tarnowskiego oddziału PIP.

Wyniki postępowania prowadzonego przez PIP będą znane dopiero we wrześniu.

To już drugi tego typu wypadek w ostatnich dwóch latach na terenie powiatu brzeskiego.

22 września 2015 r. podczas kopania studni w głębokim wykopie został zasypany 62-letni mężczyzna ze Śląska.

Do zdarzenia doszło na jego prywatnej działce w Gosprzydowej.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 15. Co to jest andrus?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska