Mimo że mamy środek lata, Spółdzielnia Mieszkaniowa w Brzesku rozpoczęła montaż specjalnych nasad na kominach, które będą potrzebne w okresie grzewczym.
- Nasady poprawią przede wszystkim wentylację w budynkach - przekonuje Marek Klatka, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Brzesku.
Nasada kominowa pozwala zamienić energię wiatru na podciśnienie w kominie, które wytwarza i stabilizuje ciąg kominowy. Pomaga w ten sposób w skutecznym odprowadzeniu powietrza z przewodów wentylacyjnych i spalin z przewodów spalinowych. Jednocześnie zapobiega ciągowi wstecznymi, czyli tzw. cofce spalin z zewnątrz do środka.
Pierwsze nasady już trafiły na kominy w blokach brzeskiej spółdzielni, w których jest największy problem z brakiem odpowiedniej wentylacji.
W tym roku spółdzielnia planuje montaż około stu nasad. W kolejnym - ponad dwa razy więcej. W sumie przerobionych zostanie w ten sposób 360 kominów bloków należących do spółdzielni.
- Nie ukrywam, że mamy ograniczone środki na ten cel. Pieniądze pochodzą bowiem wyłącznie z funduszu remontowego, który w przypadku naszej spółdzielni nie jest najwyższy - dodaje prezes.
Tu chodzi o ludzkie życie
Sprawa jest jednak pilna i poważna. O tym, jak bardzo, przekonała się na własnej skórze Anna Zawadzka, mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Ogrodowej w Brzesku.
- Tlenkiem węgla zatruł się podczas kąpieli mój 9-letni syn. Udało się go odratować, tylko dzięki temu, że weszłam w porę do łazienki - tłumaczy. Po tym incydencie pani Anna zdecydowała się na zmianę piecyka gazowego na nowszy model. W niewielkiej łazience zamontowała też czujnik.
- Staram się dużo wietrzyć mieszkanie. Dobrze, że spółdzielnia montuje te nasady, dzięki temu będzie na pewno bezpieczniej - mówi.
W ostatnim sezonie grzewczym doszło w Brzesku do kilku przypadków zatruć tlenkiem węgla. Jeden z nich niestety skończył się tragicznie.
Sprawdzą stan powietrza
Równie niebezpieczny dla zdrowia może być smog. W uświadomieniu mieszkańcom tego, jak bardzo zatrutym powietrzem w okresie grzewczym oddychają, mają pomóc specjalne sensory, które zakupił właśnie powiat tarnowski . Zamontowane zostały one w siedmiu różnych miejscowościach pod Tarnowem (patrz: ramka).
- Nasze działanie wpisuje się w ogólnopolską akcję walki ze smogiem i jego skutkami - podkreśla Paweł Juśko, rzecznik prasowy tarnowskiego starostwa.
Na zakup mierników zanieczyszczeń w powietrzu powiat przeznaczył ponad 13 tysięcy złotych. - Kwota ta pozwoliła na zakup, montaż, a także roczny monitoring obejmujący między innymi przetwarzanie, analizowanie i wizualizację danych - zaznacza Juśko.
Dane nie są na razie ogólnodostępne. Firma, która zainstalowała sensory, do końca września ma opracować specjalny program, dzięki któremu każdy będzie mógł się z nimi zapoznać na bieżąco za pośrednictwem strony internetowej starostwa.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 15. Co to jest andrus?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto