Sprawą podejrzanej zbiórki pieniędzy policjanci z Komisariatu Policji w Brzeszczach, zainteresowali się po tym, gdy skontaktowała się z nimi mieszkanka Brzeszcz, która za pośrednictwem jednego ze społecznościowych portali internetowych, otrzymała wiadomość od znajomej, z prośbą o wpłatę pieniędzy na leczenie chorego na nowotwór dziecka koleżanki. Mieszkanka Brzeszcz, chciała mieć jednak pewność, że pieniądze zostaną wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem, a że nie do końca dowierzała, więc zanim dokonała wpłaty swoje spostrzeżenia przekazała policjantom.
Policjanci, chcąc wyjaśnić wątpliwości, w trakcie prowadzonych czynności ustalili, że 31 – letnia mieszkanka Brzeszcz nie jest osobą uprawnioną, do prowadzenia zbiórki pieniędzy na rzecz leczenia tego dziecka, natomiast numer konta, który podawała był jej prywatnym kontem. Ponadto ustalili, że kobieta zmieniając dane, bezprawnie wykorzystała wizerunek podopiecznego jednej ze śląskich fundacji.
- Posiadając dowody świadczące o niezwykle bulwersującej, przestępczej działalności oszustki, policjanci we współpracy z oświęcimską Prokuraturą, wszczęli dochodzenie, które wykazało, że podejrzana zdążyła wyłudzić pieniądze od 19 osób. Pokrzywdzeni, kierując się odruchem serca dokonali wpłaty różnego rodzaju kwot i dopiero od policjantów dowiadywali się, że pieniądze zamiast na leczenie dziecka zasilały konto oszustki. Komentując sprawę, nie mogli uwierzyć w to, że ktoś, w ten sposób, mógł wykorzystać ich szczery i bezinteresowny odruch serca, dla własnych korzyści - zaznacza Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.
Dodatkowo, na podstawie materiałów przekazanych przez policjantów z Brzeszcz, odrębne dochodzenie, w sprawie bezprawnego wykorzystania wizerunku dziecka, wszczęli policjanci ze Śląska.
Wiele osób, kierując się altruizmem, ufając osobom prowadzącym zbiórki, nie próbuje w żaden sposób zweryfikować podawanych przez nie informacji i zamiast faktycznej pomocy padają ofiarami.