Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzeszcze. Kto zapłaci im za fundamenty?

Sławomir Bromboszcz
Część mieszkańców Brzeszcz budujących domy ma problemy z uzyskaniem zwrotu kosztów zabezpieczenia przed szkodami górniczymi. Adam Cygal w solidne fundamenty zainwestował 30 tys. zł. Nikt mu ich nie chce zwrócić, choć gdy zaczynał budowę, przysługiwało mu to.

- Będę walczył o swoje do końca. Jeśli trzeba będzie, pójdę do sądu - zapewnia Adam Cygal.

Problemy mieszkańców Brzeszcz z uzyskaniem zwrotu kosztów budowy mocniejszych fundamentów pojawiły się po zmianie właściciela kopalni. W maju 2015 r. Kompania Węglowa nieodpłatnie przekazała ją Spółce Restrukturyzacji Kopalń. W tym momencie SRK przejęła także koncesję na wydobywanie węgla kamiennego, co skutkowało przejęciem zobowiązań z tytułu szkód na powierzchni spowodowanych działalnością kopalni. W grudniu 2015 r. część kopalni trafiła w ręce spółki Nowe Brzeszcze Grupa Tauron, która stała się również posiadaczem koncesji na wydobycie węgla, a co za tym idzie zobowiązań.

Problem jednak w tym, że pod jurysdykcją SRK pozostała inna część gminy Brzeszcze i ludziom, którzy rozpoczęli budowę na tym terenie - według spółki - nie przysługuje zwrot kosztów zabezpieczenia przed szkodami górniczymi.

Adam Cygal wniosek o wypłatę pieniędzy złożył do SRK pod koniec ub. roku. W maju otrzymał odmowną decyzję.

Jak dowiadywał się, pieniędzy od Tauronu także nie dostanie. Żadna ze spółek nie udzieliła mu informacji, do której właściwie powinien składać pismo.

- Obydwie spółki przerzucają się odpowiedzialnością. Nie potrafili mi nawet wyjaśnić, że jest jakiś podział terytorialny. Oni chyba sami nie wiedzą, za jaki teren i za co odpowiadają - mówi Adam Cygal. - Poinformowano mnie jedynie, że nie ma sensu składać kolejnego wniosku, bo i tak nie otrzymam pieniędzy - denerwuje się.

Witold Jajszczok, rzecznik prasowy SRK twierdzi, że jest mapa, na której można sprawdzić, która część gminy pod kogo podlega.

Jak twierdzi, jego spółka nie wypłaci pieniędzy bez sprawy w sądzie. Zapewnia jednak, że jeżeli mieszkańcy, którzy wybudowali dom ze wzmocnionymi fundamentami, uzyskają korzystny wyrok, wówczas SRK będzie miała podstawy, by otrzymać z budżetu państwa fundusze i im je przekazać.

- Zmiana zapisów ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego stworzyłaby spółce możliwość występowania z wnioskiem o przyznanie dotacji budżetowej na wykonywanie działań profilaktycznych - tłumaczy Witold Jajszczok.

Ci, którzy budują się na terenie podlegającym Tauronowi, są w korzystniejszej sytuacji. Ma on obowiązek zwrotu kosztów.

Adamowi Cygalowi trudno jest uwierzyć, że ludzie z Brzeszcz w taki sposób zostali podzieleni na lepszych i gorszych.

Kto odpowiada?

Spółka Restrukturyzacji Kopalń twierdzi, że ma obowiązek naprawiać tylko te szkody, które są wywołane ruchem likwidowanych zakładów górniczych.

Zaliczane są do nich np. szkody powstałe w wyniku prac przy zabezpieczeniach starych wyrobisk. Odszkodowania finansowane są z dotacji pochodzących z budżetu państwa, przyznawanych spółce na ten cel.

Tauron twierdzi, że za SRK w przypadku Brzeszcz powinna też odpowiadać za szkody spowodowane działalnością górniczą do 1 stycznia 2016r. oraz powinna zwracać koszty zabezpieczeń do tej daty.

SRK odwołuje się jednak do swojej podstawowej działalności, którą jest niewydobywanie węgla, a likwidacja tej części kopalni, której nie kupił Tauron.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska