Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzeszcze: ulica jak czarne bagno. Ludzie brną w błocie

Redakcja
Czesław Kózka i wielu mieszkańców ul. Zielonej w Brzeszczach mają dosyć jeżdżenia do domu po zepsutej i zabłoconej drodze
Czesław Kózka i wielu mieszkańców ul. Zielonej w Brzeszczach mają dosyć jeżdżenia do domu po zepsutej i zabłoconej drodze Leszek Pniak
Ulica Zielona w Brzeszczach to jedno wielkie bagno. Samochód osobowy może tam się zakopać na dobre. Wszystko za sprawą wywożonego z terenu Kopalni Węgla Kamiennego "Brzeszcze" miału. Ogromne ciężarówki, załadowane po same brzegi węglowym mialem, rozsypują część materiałów, tworząc czarną breję na jezdni. Mieszkańcy są wściekli.

- Została jeszcze namiastka asfaltu, ale jest przykryty grubą warstwą błota. Niejednokrotnie zakopałem się samochodem i nie mogłem wyjechać. Syn musiał mnie holować - skarży się Czesław Kózka, mieszkaniec ulicy Zielonej. - Za miesiąc, jak spadnie śnieg, to już w ogóle nie będzie dało się tą trasą jeździć .

Po interwencji "Gazety Krakowskiej" burmistrz gminy Brzeszcze obiecuje pomóc mieszkańcom, ale sam przyznaje, że sytuacja nie jest łatwa. Na razie nie ma mowy o remoncie ulicy. Żeby rozpocząć prace na tej drodze, musi zostać sporządzony projekt techniczny oraz oczywiście zabezpieczone fundusze na tę inwestycję. Gmina ich nie ma.

- W poniedziałek postaram się wynegocjować z kopalnią, aby doprowadziła drogę do normalności - obiecuje burmistrz Teresa Jankowska. W kopalni problemu nie zauważają. Nasz reporter, pytając dyspozytora kopalni (pierwszego po Bogu, gdy nie ma dyrekcji), dlaczego drogę doprowadzono do takiego stanu, usłyszał, że gada... głupoty.

- Kto panu takich głupot naopowiadał, kto się skarży? - dopytywał się głos w słuchawce.
Rzecznik Kompanii Węglowej Zbigniew Madej zapewnił, że będzie interweniował w sprawie. - W poniedziałek z samego rana zadzwonię do dyrektora po wyjaśnienie. Zapewniam, że sprawa nie zostanie zbagatelizowana - mówi Madej.

czytaj także: Kopalnia w Brzeszczu jest jedną z najniebezpieczniejszych

Brzeszczański magistrat namawia osoby z ulicy Zielonej do złożenia oficjalnej skargi na stan drogi. - Dobrze by było, żeby mieszkańcy zgłosili się z tym do mnie. Wtedy będę miała większe pole manewru w rozmowach z kopalnią - tłumaczy Jankowska. Mieszkańcy liczą, że w końcu dostaną szansę na normalność. Dojdą do domów bez grzęźnięcia w błocie. A kalosze będą mogli odstawić do kąta.
- Mam nadzieję, że nasz koszmar się skończy - mówi Czesław Kózka.

"Gazeta Krakowska" sprawdzi, czy problem mieszkańców z dojazdem do własnych domów zostanie rozwiązany.

Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Oświęcimia
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**
Zagadkowa śmierć za granicą Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska