W poniedziałek od godz. 21 mieszkańcy Brzeszcz walczyli z napływającą wodą. Ulewne deszcze spowodowały zalania domów i gospodarstw. Straty szacowane są w setkach tysięcy złotych.
Strażacy z PSP oraz z ochotnicy z Brzezinki całą noc walczyli ze skutkami ulewnych deszczy. Dopiero dziś około południa udało się opanować sytuację. - Zalany był znowu cały cmentarz - mówi Maria Nikliborc z Brzeszcz. - Pobliska stacja paliw też tonęła w wodzie - dodaje.
Tu tylko doraźna kasa się liczy.Żaden matoł pracujący na kopalni ,nie myśli,że za parę lat chałupa mu utonie.
K
Karolina
Proponuję , podziękować kopalni.Za podkopanie i obniżenie terenu.Oraz kretynom wycinającym drzewa kładącym w ich miejsce asfalt i kostkę brukową.
Z
ZIOM Z BRZESZCZ
Witam.Współczuję wszystkim którym woda wyrządziła szkody."Wielka woda " przypomniała na jakim zniszczonym przez szkody górnicze terenie mieszkamy. Pytanie. Czy dalej mamy zgodzić się na fedrowanie pod Brzeszczami i na już totalną dewastację miasta przez szkody górnicze.POZDRO ZIOM Z BRZESZCZ