Pasowani zbóje
Wszystko odbyło się w ramach 49. festiwalu Sabałowe Bajania. Przed ceremonią pasowania na zbójnika zaprezentował się zespół regionalny Wierchowianie, którzy pokazał różne formy tańca i śpiewu góralskiego. Przygotował w ten sposób liczną publiczność na spotkanie ze współczesnymi zbójami.
Kandydatów do tego elitarnego grona było pięciu - każdy rekomendowany przez zbójnika.
Zaszczytne miano otrzymał Wojtek Budzki z Bukowiny Tatrzańskiej, którego polecił Bartek Koszarek. Nie został jednak pasowany na zbója bez małego testu. Fiakier musiał pokazać swoje umiejętności operowania batem. Drugim gotowym do zbójowania był Marian Kipla z Czarnej Góry, za którego ręczył Józef Górka. Na co dzień jest nauczycielem języka niemieckiego, założycielem zespołu Czardasie i organistą w kościele w Czarnej Górze. Udziela się również w radzie gminy.
Do braci zbójnickiej przystąpił również strażak - Wiesław Leśniakiewicz. Choć jest komendantem głównym Państwowej Straży Pożarnej w Polsce, to nie zapomniał, jak się używa węża strażackiego. Z kolei Władysław Piszczek z Białki Tatrzańskiej to człowiek wielu zasług. Największą jest powstanie i umacnianie się inwestycji narciarskich w Białce. To jednocześnie wiceprezes Kotelnicy Białczańskiej.
Zbójnikiem został również góral z Orawy - Robert Kowalczyk, dyrektor Centrum Kultury Orawskiej, który przed rokiem zorganizował światowy zjazd górali orawskich.
Wierchowe Orlice
Żeby zostać Wierchową Orlicą, kobiety musiały być mądre, ładne i zaradne. W tym roku zaszczytny tytuł przypadł trzem góralkom.
Pierwszą jest Teresa Remiarz z Białki Tatrzańskiej. To dzięki tej orlicy muzyka i śpiew niesie się donośnie po całej wiosce. Jest kierownikiem zespołu Mali Białcanie i Białcanie. Wydała również książkę.
Poroniańską orlicą została z kolei Stasia Szostak-Berda, prawdziwa "kobieta orkiestra". Pracuje w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w Zakopanem, założyła słynny kobiecy zespół Dziurawiec. Rabę Wyżną reprezentowała Izabela Zając, poetka, która przygotowała specjalny wiersz na "Sabałową noc".
Po nadaniu wszystkich tytułów rozpalono watrę, a górale z zespołu Wierchowianie odtańczyli dziarsko na scenie zbójnickiego.