31-letni golkiper notuje swoje drugie podejście do ekstraklasy. Wcześniej, w sezonie 2012/2013 rozegrał dwa mecze w elicie w barwach „Miedziowych” i na tym jego licznik zatrzymał się na kilka lat.
- Chciałbym spróbować jeszcze swoich sił w ekstraklasie – mówił po tym, jak w maju odchodził z Nowego Sącza. Poczuł się mocny po udanym sezonie, w którym obronił cztery rzuty karne, rozgrywając 31 meczów ligowych. Teraz udowadnia, że w piłce, tak jak w życiu, często warto być cierpliwym i oczekiwać na swoją szansę.
W bieżącym sezonie Kozioł zanotował 14 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej, w których wpuścił 14 bramek (plus dwa mecze w trzecioligowych rezerwach zanim na stałe wskoczył między słupki pierwszego zespołu). Sympatyczny „Kozi” ma też się jednak czym pochwalić. Mierzący 199 cm wzrostu zawodnik w sobotnim spotkaniu 21. kolejki PKO Ekstraklasy przeciwko Górnikowi Zabrze zachował czyste konto w trzecim meczu z rzędu. Wcześniej Kozioł dokonał tego w starciach z Cracovią (1:0) i Pogonią Szczecin (1:0). Łącznie nazbierał siedem takich występów, co jest bardzo dobrym wynikiem.
- Były piłkarz Wisły wyrasta na gwiazdę ligi [ZDJĘCIA]
- Siłownia „The Legend” w hali Wisły już otwarta! [ZDJĘCIA]
- Zobacz, jak wyglądają programy z wyjazdowych meczów Wisły
- Najpiękniejsze polskie narciarki z Instagrama
- Wiślacka Smoczyca odwiedziła Zakopane [ZDJĘCIA]
- Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy" w ekstraklasie [luty 2020]
