Przez cztery dni wystąpi 180 zawodników i 300 koni z 15 krajów. W puli nagród jest ponad 300 tys. zł.
Cavaliada Tour to cykl zawodów złożony z czterech rund (poprzednie odbyły się w Poznaniu i Lublinie, a ostatnią zaplanowano za tydzień w Warszawie).
Powożenie zaprzęgami
Adrian Kostrzewa wygrał pierwszy etap krakowskiej edycji Halowego Pucharu Polski w Powożeniu zaprzęgami czterokonnymi obejmując tym samym pozycję lidera ex aequo z Piotrem Mazurkiem.
– W pierwszym nawrocie skupiłem się na tym, by wejść do drugiego. W nim postawiłem wszystko na jedną kartę. Zobaczymy jaki wynik uda się uzyskać w sobotę, ale jeśli konie będą w takiej formie, jak dzisiaj, to koledzy zdecydowanie będą mieli, co robić – powiedział Adrian Kostrzewa. Drugie miejsce zajął Piotr Mazurek, a trzecie Bartłomiej Kwiatek.
Drugi konkurs w ramach III etapu HPPP w Krakowie odbędzie się w sobotę.
Mała runda dla Słodczyka
Pierwszy konkurs w historii Cavaliady w Krakowie został rozstrzygnięty. Małą rundę na poziomie 120 cm wygrała para: Dominik Słodczyk i Aperitif.
Na starcie stanęło niemal 80 par i aż 29 pokonało parkur bezbłędnie. By wywalczyć zwycięstwo trzeba więc było uzyskać maksymalnie najszybszy czas. Bezkonkurencyjny okazał się Dominik Słodczyk, który na Aperitif przekroczył celowniki w czasie 50,68 sekundy. Druga była Sara Patejko na Irydion L (51,09 sekundy), a trzecia Małgorzata Ciszek-Lewicka na ogierze Islander (53,55).
Vinckier wygrywa średnią rundę
Jan Vinckier na wyhodowanym w Stadninie Kunowo koniu Qantas wygrał licznie obsadzoną średnią rundę.
Rywalizacja między 115 parami była zacięta do samego końca, a zawodników dzieliły ułamki sekund. Startujący jako 78 Jan Vinckier na Qantasie ustanowił czas, którego nie udało się pokonać do samego końca.
Zawodnik ten mimo, że reprezentuje Belgię, na co dzień mieszka i trenuje w Polsce. Koń, którego dosiada to 8-letni wałach wyhodowany przez Pana Romana Roszkiewicza.
Bliski pobicia fenomenalnego czasu tej pary był Dawid Skiba na La Vulkano L (też wyhodowanym w Polsce, przez Pana Jana Ludwiczaka), który ostatecznie zajął drugie miejsce. Na trzecim uplasowała się czeska amazonka, Sara Vinglarkova na klaczy L’Amour.
Duża runda dla Holendra
Pierwszego dnia Cavaliady konkurs dużej rundy wygrał Sander Geerink z Holandii na 10-letniej klaczy Donner IK.
Parkur na poziomie 140 cm bezbłędnie pokonało 18 par (z 73 startujących). Była to pierwsza kwalifikacja do najważniejszego konkursu, niedzielnego Grand Prix, do którego już teraz zakwalifikowało się aż ośmiu polskich skoczków. Najlepiej z nich poradził sobie Dawid Skiba, który Secret Weapon L zajął czwarte miejsce.
Z bardzo dobrej strony pokazały się też polskie amazonki: Monika Grundkowska, Aleksandra Kierznowska, Daria Kobiernik, Dalia Lehmann, Weronika Minkiewicz i Maria Baehr i Anna Szary-Ziębicka, które ukończyły konkurs na płatnych pozycjach.
195 cm pokonane
Mateusz Krzyżosiak na Direstrait wygrał Potęgę Skoku pokonując mur 190 cm! W najbardziej widowiskowym konkursie Potęgi Skoku zwyciężył Jakub Krzyżosiak na koniu Direstrait, pokonując mur wysoki na 190 cm i pokonując m.in. zwycięzcę Potęgi Skoku z Lublina, Mateusza Kiempę.
Program
Piątek, 1.03: 14.45 duża rudna, 19.15 Lotto Eventing Tour czyli WKKW, 21.30 Venus vs Mars
Sobota, 2.03: 16.30 wyścigi zaprzęgów, 19.30 Cavaliada Future, 21 Speed & Music.
Niedziela, 3.03: 11.30 ujeżdżenie, 13.45 Cavaliada Future, 16. Grand Prix.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Narciarskie MŚ w Seefeld. Program, wyniki
Kuba wrócił! Obejrzyj, jak bawili się kibice Wisły
Cheerleaderki zachwycają wdziękiem i urodą
Medale Polaków w narciarskich MŚ
Dalin Myślenice, lata 90. To były czasy! Zdjęcia retro
FLESZ: Eurowizja. Słowo o Tulii i polskich sukcesach