Cracovia balansuje na cienkiej linie. Po wygranej w zaległym meczu z Miedzią w Legnicy, krakowianie zrównali się punktami z Escolą Varsovia, ale jeszcze byli w strefie spadkowej. By się z niej wydostać, musieli zdobyć jakieś punkty.
Niestety, Zagłębie okazało się zbyt wymagającym rywalem. Nie układała się gospodarzom gra od początku. W 19 min stracili pierwszego gola po rzucie karnym, a 7 minut później po składnej akcji lubinian i strzale z 16 metrów. W 30 min Śmiglewski o mało co nie wykorzystał błędu bramkarza gości, ale ten w porę go naprawił. Cracovia naciskała i niebawem Kęska znalazł się w dobrej sytuacji, ale za długo opanowywał piłkę i szansa przepadła. Goście dobili “Pasy” w 72 min – w zamieszaniu podbramkowym Szafranek strzałem z bliska zdobył gola. A w ostatniej minucie Serkies dobił gospodarzy, strzelając z bliska.
Szans na utrzymanie już coraz mniej, przed krakowianami zaledwie tylko siedem meczów, w tym trzy u siebie I cztery na wyjeździe. W najbliższej kolejce zagrają w Kielcach z Koroną.
Cracovia – Zagłębie Lubin 0:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Popielec 19 karny, 0:2 Popielec 26, 0:3 Szafranek 72, 0:4 Serkies 90.
Cracovia: Kramarz - Hyla, Kęska, Kociołek, Konieczny - Mrozik, Tkaczuk, Bałaszek, Ziewiec, Kolec – Śmiglewski.
