Lider tabeli (komplet zwycięstw na koncie) okazał się za silny dla Wisły. Goście prowadzili 2:0 po rzucie wolnym i „główce” Macieja Żurawskiego (zbieżność imienia i nazwiska z legendą Wisły) oraz błędzie jednego z krakowian, wbiegnięciu w pole karne i strzale Marcela Wędrychowskiego. Wkrótce potem kontaktowego gola zdobył Mateusz Wyjadłowski, który wykorzystał prostopadłe podanie Patryka Plewki i celnie strzelił w dalszy róg bramki.
W drugiej połowie spotkania gospodarze nie potrafili już stworzyć sobie klarownych sytuacji do zdobycia wyrównującego gola. Tymczasem goście nadal szukali okazji bramkowych i mogli jeszcze podwyższyć wynik.
– Z pokorą trzeba przyznać, że Pogoń odniosła zasłużone zwycięstwo. Nam brakowało determinacji w grze, przegrywaliśmy sporo pojedynków – wyznał trener Paweł Regulski.
Wisła Kraków – Pogoń Szczecin 1:2 (1:2)
Bramki: 0:1 Żurawski 19, 0:2 Wędrychowski 31, 1:2 Wyjadłowski 35.
Wisła: Loranc – Gałka, Laskoś, Szot, Korczyk – Wyjadłowski (46 Morys), Plewka, Kasia (46 Moskiewicz), Śliwa, Chmiel (75 Wydra) – Gruszkowski (85 Bentkowski).
Follow https://twitter.com/sportmalopolska