TVN Turbo/x-news
- Od momentu wejścia obowiązkowego spisywania stanu licznika podczas badań technicznych, mamy coraz więcej klientów. Muszą cofać licznik przed każdym przeglądem. System Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, który miał eliminować nieuczciwych sprzedawców, uwiarygadnia tylko fałszywy przebieg - wyjaśnia specjalista od "korekty" liczników.
Również nieuczciwi właściciele nowych samochodów, którzy na pierwszym badaniu technicznym muszą pojawić się dopiero po trzech latach, znaleźli sposób na legalizację fałszywych przebiegów. - Klienci przyjeżdżają nowymi samochodami, cofają przebieg przed przeglądem w ASO. System zapisuje przebieg i w ten sposób fałszywe dane są zalegalizowane - tłumaczy specjalista od "korekty" liczników.
Producenci aut starają się zabezpieczać pojazdy przed takim procederem. Przebieg zazwyczaj jest zapisywany z zastosowaniem kilku różnych chipów. Nie ma jednak zwyczaju kontrolowania go podczas standardowej obsługi serwisowej.