Turystyka górska jest niezwykle popularna w Małopolsce, stąd stały proces modernizacji infrastruktury. A wszystko z myślą o tych, którzy kochają góry i lubią przemierzać malownicze szlaki. Chodzi przede wszystkim o podniesie bezpieczeństwa i zatrzymanie turystów na dłużej.
W ramach Regionalnego Programu Operacyjny Małopolski Urząd Marszałkowski ma pozyskać blisko 35 milionów złotych ze środków unijnych. Mają powstać trzy schroniska oraz 10 mniejszych obiektów tzw. schronów turystycznych.
- Takie obiekty są bardzo istotne dla rozwoju turystyki. Powstanie całkiem nowe schronisko na Lubaniu w Gorcach, natomiast kompleksowa modernizacja i przebudowa czeka schroniska na Jaworzynie Krynickiej i na Magurze Małostowskiej - to obiekt w najgorszym stanie. W tej chwili Beskid Niski cieszy się dużym zainteresowaniem, ale to schronisko nie jest już w stanie przyjmować turystów - mówi Grzegorz Biedroń, dyrektor Małopolskiej Organizacji Turystycznej.
Tym zadaniem zajmie się Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK. Schronisko na Lubaniu ma zapewnione współfinansowanie ze środków unijnych w wysokości 5 mln zł, organizacja dysponuje także własnymi środkami. Już w zeszłym roku udało się wyłonić projekt koncepcji modelowego schroniska górskiego na Lubaniu. Pojawiały się głosy sprzeciwu, bo obiekt według niektórych był zbyt nowoczesny i nie pasował do górskiego krajobrazu. Pomysłodawcy nie zrezygnowali z tego pomysłu, wprowadzono tylko drobne korekty. Teraz poczyniono kolejny krok i PTTK ma zając się przygotowaniem kosztorysu, który może okazać się kłopotliwy ze względu na niepewny rynek budowlany.
- Myślę, że z tym PTTK sobie poradzi. Ważne, że uregulowana jest kwestia gruntów. W tej chwili Regionalna Dyrekcja Lasów jest bardziej otwarta na udostępnianie małopolskich gór i lasów dla turystów z zachowaniem poszanowania dla środowiska i przyrody - dodaje.
Schronisko będzie ważnym elementem infrastruktury turystycznej, chociaż przebiega tamtędy Główny Szlak Beskidzki oznaczony kolorem czerwonym, na trasie od Krościenka nad Dunajcem do Turbacza (ok. 11 godzin marszu), nie ma obiektów stałych pozwalających na nocleg, wypoczynek czy też schronienie. Na Lubaniu były już dwa schroniska, ale ich historia kończyła się tak samo. Pierwsze spalili Niemcy podczas II wojny światowej, a drugie pochłonął pożar w latach 70. Po latach schronisko ma wrócić na Lubań, być może jego budowa zacznie się już w przyszłym roku.
Mniejsze obiekty potrzebne w górach
Górskie szlaki, szczególnie w pobliskim Beskidzie Wyspowym, cieszą się dużą popularnością Pierwszy tzw. schron turystyczny, który zostanie wkomponowany w górski krajobraz, ma powstać na górze Łopień obok Tymbarku. Tam jednak pojawił się problem z uzyskaniem zgody na budowę, dlatego inwestycja jest opóźniona.
- Chodzi o to, że ma być to obiekt dostępny dla turystów w miejscach rzadziej odwiedzanych, albo uzupełnienie sieci szczególnie na głównym szlaku beskidzkim. Tam brakuje takiego obiektu noclegowego i turyści muszą schodzić ze szlaku. Chodzi o to, żeby też spopularyzować mniej znane szlaki górskie i zachęcić do odwiedzin - dodaje Biedroń.
Czesław Szynalik, inicjator akcji „Odkryj Beskid Wyspowy" uważa, że mała infrastruktura jest w górach bardzo potrzebna, szczególnie brakuje miejsc, w których można coś zjeść czy odpocząć.
- Wszystkie schroniska, która istnieją w Beskidzie Wyspowym powstały przed wojną, więc ta infrastruktura jest bardzo uboga. Baza jest rozwinięta, ale wokół gór. W kilku miejscach jak na Mogielicy, na Łopieniu, na Potaczkowej czy na Ćwilinie przydałyby się takie obiekty jak np. bacówka na Maciejowej - mówi Szynalik.
Według niego brakuje także małej architektury jak wiat, stołów czy ławek. W czynie społecznym działacze ze stowarzyszenia „Odkryj Beskid Wyspowy" zakupili 25 imiennych ławek, które zostaną zamontowane wzdłuż szlaków. Jeszcze w ubiegłym roku na 110 szczytach pasjonaci turystki umieścili słupki z nazwami szlaków wraz z kodami QR, po zaliczeniu określonej liczby szczytów turysta może zdobyć odznakę złotego rysia i odkrywać także mniej znane tereny.
- Jeśli chodzi o Beskid Wyspowy, to można śmiało powiedzieć, że mamy najlepsze oznakowanie w Polsce - mówi Czesław Szynalik.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss
