https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chce ścigać oszusta handlującego psami

Tomasz Mateusiak
Mieszkaniec Czechowic-Dziedzic to kolejna ofiara oszustów handlujących chorymi szczeniakami pod Gubałowką. Mężczyzna kupił pieska, który po kilku dniach zdechł. Teraz zapowiada, że nie podaruje oszustowi. Swoich praw zamierza dochodzić w sądzie.

Katastrofa w krakowskiej dyskotece [ZDJĘCIA]

- W Zakopanem jestem co kilka tygodni - mówi Robert Kubica, przedsiębiorca budowlany z Czechowic-Dziedzic, który został oszukany. - Ostatni raz z rodziną byłem tu w niedzielę 30 października. Wybraliśmy się na spacer pod Gubałówkę. Tam spotkaliśmy około 60 -letniego mężczyznę, który sprzedawał szczenięta owczarka podhalańskiego. Pieski były tak piękne, że musieliśmy jednego kupić.
Szczeniak był stosunkowo tani. Mieszkaniec Śląska zapłacił za niego 450 złotych. Nie przyszło mu do głowy, że zwierzę sprzedawane przez górala może być chore.

- Mały wyglądał na zdrowego. Sprzedawca powiedział, że go szczepił - mówi Kubica. Nie okazał jednak na to żadnych zaświadczeń. Rzeczywiście, początkowo wszystko było w porządku. Szczeniak bez najmniejszych problemów przeżył podróż z Zakopanego na Śląsk. Tam w poniedziałek zbadał go weterynarz, który stwierdził, że pies jest w świetnym stanie. Po czterech dniach pies zdechł. Okazało się, że był chory na parwowirozę, czyli tzw. psi tyfus.

- To możliwe - mówi Beata Czerska z Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Parwowiroza jest bowiem praktycznie niewykrywalna, dopóki nie przypuści ataku. Pies wyglądał na zdrowego, dlatego nie dziwię się, że ci państwo dali się nabrać.

Kupno psa od przypadkowego handlarza często tak się kończy. Oszukany mężczyzna zapowiada, że po tym, jak widział okropne cierpienie psa, nie ustanie w poszukiwaniach handlarza oszusta. - Muszę powiedzieć innym o tym oszuście. Nie szczepił psa, a mnie okłamał. Skazał szczeniaka i moją rodzinę na cierpienie. Dlatego o sprawie poinformowałem listownie prokuratorę w Zakopanem. Doniosłem też skarbówce, że góral sprzedaje psy "na lewo". Niech go ścigają! By pomóc w śledztwie, sam pojadę do Zakopanego. Nagram tego handlarza i zaniosę dowód na policję - mówi Robert Kubica.

To nie pierwsza osoba, która kupiła pod Gubałówką chorego pieska. Kilka tygodni temu w podobny sposób zdechł szczeniak kupiony przez turystkę z Warszawy. Pod Gubałówką nie wolno handlować zwierzętami. Prokuratura i policja prowadzą śledztwo w sprawie tego nielegalnego handlu.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rybnik
Kretyn kretynem pogania. Jak chcesz psa za darmo to możesz adoptować. Jak chcesz rasowego to kupujesz z hodowli. A kim jest osoba która kupuje psa przez przypadek? Jest takiego samego pokroju jak ten co sprzedaje .
R
Rybnik
Przepraszam bardzo a to państwo kupują przypadkowo zwierzęta, bo są takie urocze?
Ja swoją Podhalankę kupiłem po dwóch latach czytania i informowania się o tych psach.
Wiem co to za rasa i jak się zachowuje. A państwo są jak dzieci. Nie dość że skąpili pieniądze na psa, to jeszcze mają państwo pretensje że pies chory. Owczarki Podhalańskie ciągle mają księgi wstępne więc nie trzeba kupować z pełnym rodowodem żeby móc je podać ocenie.
Ale kto kupuje zwierzę "przez przypadek" tylko kretyn. Jeśli się chce podhalana a nie ma pieniędzy na sprawdzoną hodowlę to zawsze można adoptować. Fundacja Bono polecam ;)
M
Małgosia
Jestem studentką z Wrocławia, już bardzo długo marzyłam o piesku.... W długi listopadowy weekend wybrałam się z narzeczonym do Zakopanego, w sobotę byliśmy na Gubałówce i wracając przez targ na Krupówkach zobaczyłam ludzi sprzedających pieski... Jak tylko wzięłam małego shi tzu na ręce wiedziałam, że będzie mój i tak kupiłam Lolę :) Psinka była zadbana miała książeczkę zdrowia, była odrobaczona ale nie zaszczepiona, stwierdziłam, że zaraz po powrocie do domu ją zaszczepię, dodam, że Pan miał 3 pieski, dwa już były sprzedane. Suczka była bardzo żywa, jadła, piła, bawiła się, jednakże po powrocie do domu zanim zdążyłam ją zaszczepić okazało się, że ma parwowirozę.... weterynarz powiedział, że już kupiłam chorego psiaka. Obecnie Lola jest pod kroplówką, dostaje antybiotyki... całym sercem wierzę, że z tego wyjdzie. Rokowania są niby dobre, nie miała krwi w kale i nie wymiotowała, wyniki krwi też ma w normie... czekamy na rozwój wydarzeń. Wszystkich przestrzegam przed przypływem emocji i kupnem pieska na Krupówkach. Ludzie sprzedają tam chore psiaki, których czasami nie da się wyleczyć, biedne męczą się i umierają ;/ ci ludzie nie mają serca. Też chciałabym jakoś poruszyć tą sprawę, jednakże bez danych osoby od której kupiłam psiaka może być trudno.... w najgorszym wypadku pojadę znowu do Zakpanego znajdę tego skur.... nagram go i zgłoszę tą sprawę. Może gdyby zebrała się spora grupa osób coś dałoby się zrobić.
G
Gość
Małe sprostowanie za Basterka bo tak wabił się nasz piesio zapłaciliśmy 450 zł,ale to nie ważne,ważne dla nas jest to żeby ten pan oraz inni handlujący chorymi pieskami byli w końcu UKARANI !!!!!!!!!!!!
O
OBROŃCA ZWIERZĄT Z PODHALA
W PEŁNI POPIERAM DZIAŁANIA POKRZYWDZONEGO - PANA KUBICĘ Z CZECHOWIC! A NIECH TAK OSZUSTOWI SĄD I URZĄD SKARBOWY PRZYSOLĄ GRZYWNĘ NAWET KILKADZIESIĄT TYSIĘCY ZŁOTYCH, TAK KILKADZIESIĄT TYSIĘCY - TO SIĘ STARY CAP OPAMIĘTA, ŻE ŹLE POSTĘPUJE. NACIĄGA NABYWCÓW I KRZYWDZI NIE LECZONE CIERPIĄCE ZWIERZĘTA. JESTEM ZA BEZWZGLĘDNYM KARANIEM TAKICH HANDLUJĄCYCH CWANIAKÓW!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska