Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciało im się pokonać 1200 km, tylko po to, żeby pokopać w piłkę

Marek Podraza
Marek Podraza
Wszystkie pokolenia Silvestrii Gorlice połączyła wielka miłość do futbolu, która trwa nadal.

Wszystko zaczęło się latem 1991 roku. W jednym z niemieckich pism Sylwester Kumorkiewicz wyczytał, że w trzytysięcznym miasteczku Wiesental odbywają się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej drużyn wakacyjnych i rekreacyjnych. Jedynym warunkiem uczestnictwa było opłacenie wpisowego. Nie namyślając się wiele, zebrał zespół i zorganizował wspólną wakacyjną wycieczkę. Gospodarze byli zaskoczeni przyjazdem polskiej drużyny.

- Pojechaliśmy wówczas trzema samochodami. Wielu się nam dziwiło, że jedziemy ponad 1200 kilometrów, aby zagrać sobie w piłkę nożną. Na starcie stanęły 64 zespoły, a wśród nich była jedyna zagraniczna, czyli my - Orzeł Gorlice - wspomina założyciel klubu Sylwester Kumorkiewicz

Nasi zawodnicy szybko uzyskali awans do najlepszej ósemki turnieju, a w ćwierćfinale po remisie 1:1 w rzutach karnych przegrali z późniejszym zwycięzcą turnieju. Zdobyliśmy wówczas piąte miejsce, a w drodze powrotnej do kraju piłkarze postanowili jednogłośnie, że będą się nazywać Silvestria Gorlice, od imienia założyciela klubu i pomysłodawcy wyjazdu. Przez kilka lat zespół na terenie Niemiec odnosił znaczące sukcesy.

Warto wspomnieć, że w pierwszym historycznym występie w 1991 r. w drużynie zagrali: Andrzej Woźniak, Sylwester Kumorkiewicz, Marian Sieczkowski, Jan Brudziewski, Edward Janiszewski, Robert Skiba, Zbigniew Filip, Piotr Piskor oraz nieżyjący już Edward Wresiło i Sławomir Waliszewski. Z okazji jubileuszu w hali sportowej OSiR spotkały się trzy pokolenia zawodników. Kibice, których też nie brakowało, mogli podziwiać grę zawodników stanowiących nie tylko historię Silvestrii, ale także całej gorlickiej piłki nożnej. Na parkiecie mogliśmy zobaczyć: Bogdana Drapałę, Romana Markowicza, Mariana Sieczkowskiego, Stanisława Bończaka, których wspierało trochę młodsze pokolenie piłkarzy jak Jacek Bogusz, Waldemar Szura, Robert Cionek, Piotr Stępkowicz czy Sławek Czyżykiewicz i wielu innych. W najmłodszej „odsłonie Silvestrii” zagrali tak dobrze nam znani zawodnicy, jak Roman Pałys, Krzysztof Tenerowicz, Kamil Grądalski, Daniel Armatys, Maciej Machowski.

- Silvestria Gorlice w ostatnich 25 latach występowała na turniejach rekreacyjnych i lidze halowej odnosząc sukcesy w czterech miastach Wiesental, Saarbrucken, Dillingen oraz w Gorlicach - zaznacza Kumorkiewicz.

Chcąc przypomnieć te wydarzenia zespoły, które podczas jubileuszu występowały na parkiecie, przyjęły właśnie nazwy tych miast. Z okazji jubileuszu PPN w Gorlicach przyznał zawodnikom Silvestrii Gorlice „Honorowe Odznaki PPN Gorlice”. Odznaczenia te podczas zakończenia turnieju wręczył prezes PPN Gorlice Zbigniew Augustyn. Otrzymali je: Sylwester Kumorkiewicz, Bogdan Drapała, Roman Markowicz, Marian Sieczkowski, Edward Janiszewski, Mirosław Kozioł, Maciej Machowski, Krzysztof Tenerowicz, Kamil Grądalski, Jacek Bogusz, Arkadiusz Pijanowski, Sławomir Ordyna. Na zakończenie obchodów w świetlicy OSiR-u wszyscy zawodnicy otrzymali pamiątkowe medale. Był również czas na krótką prezentację „dorobku” Silvestrii Gorlice oraz obejrzenie filmu z pierwszego wyjazdu do Niemiec.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska