- Wielka szkoda. Często tam chodziłem, było blisko i nie było problemu z nocnym powrotem do domu - wspomina Krzysztof Celarek z Chrzanowa.
Klub w lokalu przy ul. Sądowej działał przez trzy lata. W tym czasie odbyło się tam blisko 200 imprez. Nie były to tylko zwykłe dyskoteki, organizowano tam także imprezy tematyczne np. z okazji halloween i święta flagi.
- Ten klub miał naprawdę wysokie aspiracje, starał się dorównać tym z większych miast - podkreśla Karolinia Żmuda z Chrzanowa.
Właściciele klubu zrezygnowali z jego dalszego prowadzenia, ponieważ zaczęło im na to brakować czasu. Była to dla nich jedynie dorywcza praca. Przez nią mieli jednak zajęty niemal każdy weekend od trzech lat.
„Ciężko pracować siedem dni w tygodniu plus weekendy w nocy tydzień w tydzień. Dlatego nastąpiła decyzja o jego zamknięciu. Trzeba znaleźć trochę czasu na własne przyjemności i odpoczynek” - czytam w oświadczeniu na fanpage klubu.
Nie był to pierwszy klub, który działał w tym miejscu. Wcześniej przez kilka lat prowadzona była tam dyskoteka Lochy, która szczególnie na początku była oblegana.
- Nigdy nie zapomnę tych imprez i świetnej muzy, którą puszczał DJ Gumi-Zi - podkreśla Karolina Ścigaj z Libiąża.
Młodzi ludzie liczyli, że po zamknięciu klubu Event znajdzie się inna osoba, która uruchomi tam kolejną dyskotekę. Jak się okazuje właściciel budynku nie planuje już wynajmować lokalu na ten cel. Teraz najbliższa dyskoteka, to Menago w Oświęcimiu.
Jak wyglądał Chrzanów przed laty? Zobacz te fotografie [ARCH...
WIDEO: Juwenalia porwały w wir szaleństwa mieszkańców Oświęcimia
Autor: Taida Jasek, Gazeta Krakowska