Kierowca ze Śląska w miniony wtorek jechał samochodem ciężarowym ul. Balińską w Chrzanowie. W pewnym momencie bezpośrednio przed jego pojazd wjechał samochód osobowy fiat.
- Kierowca jechał zygzakiem i nie panował nad pojazdem. W końcu, by uniknąć najechania na wysepkę znajdującą się przed wjazdem na skrzyżowanie ul. Skorupki z ul. Śląską, gwałtownie zahamował - mówi Katarzyna Dąbkowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
Wtedy kierowca ze Świętochłowic wyprzedził fiata i zablokował mu możliwość wjazdu na skrzyżowanie. Podszedł do kierowcy i wyczuł od niego intensywną woń alkoholu.
W tej sytuacji postanowił wyciągnąć mu kluczyk ze stacyjki, by uniemożliwić dalszą jazdę. Chrzanowianin nie chciał dać za wygraną, próbował uciec. Zaczął cofać i najechał na znajdujący się za nim samochód. Dalej już nie pojechał.
59-letni chrzanowianin trafił w ręce wezwanej na miejsce policji. W wydychanym powietrzu miał prawie dwa promile alkoholu. Już stracił prawo jazdy. Teraz grozi mu grzywna w kwocie co najmniej 5 tys. zł i kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
Źródło: Gazeta Krakowska