https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Pacjentowi spuchł brzuch. Pielęgniarki nic nie zrobiły

Magdalena Balicka
Katarzyna Kawałek obwinia pielęgniarki z chrzanowskiego szpitala o zaniedbania. Twierdzi, że całkowicie lekceważyły dolegliwości jej 77-letniego ojca Franciszka Mola, który 6 sierpnia trafił na oddział wewnętrzny. - Gdy zwróciłam im uwagę, że tata ma dziwnie spuchnięty brzuch, bez sprawdzania uznały, że to dlatego, że się przejadł - relacjonuje Katarzyna Kawałek. Tymczasem jeszcze tego samego dnia w nocy jej ojciec musiał przejść operację ratującą życie. Okazało się, że ma niedrożność jelit. To dlatego jego brzuch był spuchnięty.

77-letni Franciszek Mól z Chrzanowa trafił 6 sierpnia odwodniony na oddział wewnętrzny chrzanowskiego szpitala. Mimo cukrzycy, choroby Parkinsona i zespołu otępiennego, był w dobrym stanie.

- W pełni świadomy, kontaktowy - zaznacza Katarzyna Kawałek, córka pana Franciszka. Dziś nadal przebywa w szpitalu, ale nie mówi i nie wiadomo, czy rozumie, co do niego mówią. Rodzina oskarża pielęgniarki o zaniedbania, przez które jest w takim stanie. Napisała skargę do starosty Janusza Szczęśniaka.

- Podczas pobytu nikt nie zwrócił uwagi, że tata ma prawie 40 stopni gorączki. Po mojej interwencji zaczęto dopiero leczenie - przekonuje kobieta.

Kiedy innym razem zwróciła uwagę pielęgniarkom, że jej tata jest dziwnie spuchnięty i ma nienaturalnie duży brzuch, odparły, że się przejadł. Tego samego dnia w nocy dostała telefon ze szpitala, że musi on mieć pilny zabieg ratujący życie. Doszło do niedrożności jelit. - Wszystko przez to, że pielęgniarki zbagatelizowały problem, nie poinformowały nikogo, że coś złego się dzieje - mówi.

Pani Katarzyna jest przekonana, że zaniedbania w chrzanowskim szpitalu są skutkiem braków w kadrze. - Na oddziale było około 30 pacjentów, których musiały obsłużyć tylko dwie pielęgniarki. Nic dziwnego, że nie są w stanie zadbać o każdego chorego - dzieli się spostrzeżeniami Katarzyna Kawałek. Nie domaga się ukarania pielęgniarek, a tego, by zauważono w szpitalu problem braku wystarczającej ilości personelu.

Teraz wynajęła prywatnie pielęgniarkę, która raz lub dwa razy dziennie go karmi i pomaga w higienie ojca. Pani Maria, żona Franciszka, codziennie rano gotuje mężowi zupy warzywne, które zmiksowane wozi do chorego. - Nie każdy pacjent ma jednak bliskich, którzy o niego dbają. Są skazani na łaskę personelu, który niestety nie zawsze dopilnuje, by chory zjadł obiad czy śniadanie - zauważa.

W szpitalu nie udało nam się wczoraj uzyskać komentarza, dlaczego nie założono cewnika pacjentowi. Starosta chrzanowski Janusz Szczęśniak analizuje skargę Katarzyny Kawałek. - Czekam na odpowiedź dyrektora szpitala, w którym trwa wewnętrzne postępowanie. Chcemy wspólnie zastanowić się, jak naprawić działanie tej placówki, bo przyznaję, że ma ostatnio niezbyt pochlebną opinię - mówi.

Grażyna Gaj, pielęgniarka z Olkusza i przewodnicząca Regionu Małopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych, która broni praw koleżanek po fachu w całej Polsce, wielokrotnie alarmowała, że w szpitalach jest za mało pielęgniarek.

- Nie dość, że w dwie lub trzy na zmianie musimy obsłużyć kilkadziesiąt chorych, to jeszcze biegamy od lecznicy do lecznicy, by zarobić godne pieniądze na chleb - podkreśla Gaj. Dodaje, że praca z chorymi jest wyjątkowo ciężka. - Same dźwigamy ich nadwyrężając własne zdrowie - mówi. - Pacjenci, szczególnie starsi chcieliby wypłakać się, opowiedzieć o swych problemach. Dawniej pielęgniarki były nazywane siostrami, bo opiekowały się ludźmi jak członkami rodziny. Dziś w tej gonitwie zatracamy swe prawdziwe powołanie.

Stanowisko szpitala w Chrzanowie:
- Pismo, które wpłynęło do szpitala jest obecnie rozpatrywane w trybie właściwym dla rozpatrywania skarg skierowanych do Szpitala. - informuje Agnieszka Dyba,rzecznik chrzanowskiej lecznicy. Dodaje, że ustalenie stanu zatrudnienia (między innymi w odniesieniu do grupy pielęgniarek) odbywa się w Szpitalu w oparciu o obowiązujące przepisy prawa (wytyczne Narodowego Funduszu Zdrowia, Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 28 grudnia 2012 r. w sprawie sposobu ustalania minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek i położnych w podmiotach leczniczych niebędących przedsiębiorcami i inne) i jest zgodne z tymi przepisami.


Fakty
Szpital w Wadowicach

Pracuje tutaj 260 pielęgniarek, z tego na oddziale wewnętrznym 20. Podczas pierwszej zmiany, od godziny 7 do 19 jest ich od 3 do 6. Na drugiej zmianie, nocnej (od godz. 19 do 7) tylko trzy. Podobnie jest w soboty, niedziele i święta. Tymczasem liczba łóżek wynosi aż 39, wykorzystane są w 90 procentach. To oznacza, że jedna pielęgniarka musi obsłużyć ponad 10 pacjentów.

Szpital w Chrzanowie

Zatrudnionych jest 361 pielęgniarek. Na oddziale chorób wewnętrznych pracuje 17, a na wewnętrznym o profilu endokrynologicznym - 16. Na nocnej zmianie oraz w weekendy i święta dyżurują dwie lub trzy siostry.

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
aaaa
a lekarz to za darmo pieniądze bierze,pielęgniarki są przecież niepotrzebne
g
gh
Jeżeli był na odcinku pooperacyjnym to odrazu . Tylko po co takie pytania na forum?
I
Indiana Jones
Skąd "GOŚĆ" może wiedzieć o odwodnieniu rzekomo 75%? i jeszcze nie podaje swoich namiarów, mając takie informacje musi być pracownikiem oddziału lub szpitala zatem jest to udzielanie informacji na temat dokumentacji medycznej a to w tym kraju jest niedozwolone bez zgody rodziny.
j
jA
no tak, przecież to pielęgniarki są od diagnozy lekarskiej i przy przyjęciu to pielęgniarki badają pacjenta...ludzie są naprawdę dziwni.
J
Ja
Po pierwsze - niedrożność nie "robi się" się z sekundy na sekundę, żadna w tym wina pielęgniarek!!! Poza tym z jakiegoś powodu pacjent trafił do szpitala, jeśli to były bóle brzucha to od tego są lekarze. "Dziś nadal przebywa w szpitalu, ale nie mówi i nie wiadomo, czy rozumie, co do niego mówią" - czyli pielęgniarki wpłynęły nawet na stan świadomości chorego ... z otępieniem! Dajcie ludzie spokój i przestańcie pisać takie bzdury!
M
Martyna
Czy w tym szpitalu pracują pielęgniarki czy siostry zakonne,bo mam wrażenie, że autor nie rozumie roznicy
M
Martyna
Pielęgniarki obowiązkiem jest pomiar i dokumentacja, a lekarz po co ma pisane wyniki i pomiary? Głupota ludzka nie zna miary jak widać
M
MARTYNA
To tam nie mają lekarzy???!! Nikt chorego nie badał na ranmej i wieczornej wizycie. W Takim szpitalu bym ojca nie umieściła
W
Wacuś
Ponoć dostał skręt kiszek w nocy!!! córka została wezwana aby zgłosiła się do szpitala żeby wyraziła zgodę na operacje!! to co chce od pielęgniarek!
coś tu mi śmierdzi!!!! tu nie chodzi o pacjenta -tylko o brak pielęgniarek na oddziele !- to tyle
e
evi
Mój Teść zmarł w tym szpitalu w niewyjaśnionych okolicznościach, tydzień po zabiegu operacyjnym, ok. 2/3 w nocy. Pytam kiedy znalazły go pielęgniarki?? Kiedy zorientowały się, że przestał oddychać?? Środek nocy......
s
szpitalmen
I brawo!
Pisać pisma i opisywać te skandale. Być może w końcu ktoś pójdzie i rozgoni to tałatajstwo nie tylko w tym ale praktycznie w każdym szpitalu, gdzie paniska lekarze i inne ukłądziki żerują na ofiarach jakimi są chorzy ludzie.

Tragedia ludzka jest pożywką a takie olewactwo tylko i wyłącznie sugestią do posmarowania. Koperta zwykle to taki żeton - dajesz i zainteresowanie rośnie na 24godziny, może dłużej.

CZYSTKI, DYSCYPLINARKI I ZAKAZY WYKONYWANIA ZAWODÓW - KARY ADEKWATNE.
x
xa
tak, lekarze też do dyscyplinarki....
b
ba
Nie diagnozowanie schorzeń. Po to są lekarze.
G
Gość
BO LEKARZ KOperTY NIY DOSTOŁ I WOLOŁ ELITARNE szUJE a PRzyJMOWAĆ w KLiniCE NA MAYORCE A POdatki PLaciĆ NA KAYMANACH. FELCZERY AFIE a ZA 80TYSIYNCY NA 8 ETATACH PRacUJOM a SZPITAL NA PACYNTA I PIELENGNIARKA NIY STAĆ WIYNC PACJYNT SSro POd SIEBBIE Z RADOŚĆI POLACKI a.
p
piel
tak wygląda opieka pielęgniarska, kiedy 30-40 pacjentów na oddziale ma obsłużyć 2 pielęgniarki; obudźcie się w końcu ludzie/pacjenci, że obecny protest pielęgniarek jest również w waszym interesie, a nie tylko po to, żeby nam podwyższyć pensje o 170zł na 12 m-cy
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska