Chrzanów. Rusza program Bon Żłobkowy. Rodzice otrzymają 200 zł co miesiąc

Gmina Chrzanów jako jedyna w powiecie chrzanowskim posiada miejski żłobek, który może pomieścić 80 dzieci. To jednak zdecydowanie mniej, niż potrzeba. Wielu rodziców odchodzi więc z kwitkiem i musi szukać opieki dla swoich pociech w prywatnych placówkach.

- Posłanie dziecka do prywatnego żłobka to zbyt duży koszt. Pracuję za minimalne wynagrodzenie i nie stać mnie na to - mówi Alicja Sądej, mama dwójki dzieci z Chrzanowa.

Te 200 zł czynią różnicę. - To dobry pomysł. Myślałam o wysłaniu synka do takiej placówki za kilka miesięcy, ale słyszałam, że trudno się dostać do gminnego - mówi Magdalena Banyś z Chrzanowa, mama czteromiesięcznego Kubusia. - Jak będzie dopłata, to będzie też więcej możliwości ze znalezieniem miejsca - dodaje.

Brak miejsca w miejskim żłobku to dla wielu młodych rodziców wciąż główna bariera uniemożliwiającą powrót do pracy. Nie stać ich na posłanie dzieci do prywatnych placówek lub wynajęcie niani, a dziadkowie nie zawsze są w stanie przez cały tydzień opiekować się wnuczkami.

Obecnie w kolejce na przyjęcie do miejskiego żłobka czeka 18 dzieci. Kolejka ta byłaby dużo dłuższa, gdyby nie to, że część rodziców posłała pociechy do prywatnych placówek. Te na terenie gminy oferują 100 miejsc, z czego obecnie 65 jest zajętych.

- Warto je zapełnić. Z myślą o rodzicach, dla których opłaty stanowią przeszkodę, wprowadzamy bon żłobkowy - mówi Robert Maciaszek, burmistrz Chrzanowa.

Obecnie w miejskiej placówce wraz z wyżywieniem trzeba zapłacić 560 zł miesięcznie. Wysokość opłaty ustalana jest w oparciu o minimalne wynagrodzenie, które ma wzrosnąć. Jak szacuje burmistrz, od przyszłego roku trzeba będzie zapłacić nieco ponad 600 zł. To i tak zdecydowanie mniej niż wynoszą opłaty w prywatnych żłobkach. Tam miesięczne stawki rozpoczynają się od 800 zł.

- Bon żłobkowy wynosić będzie 200 zł. Ma on wyrównać różnicę w wysokości opłat - tłumaczy Robert Maciaszek.

Świadczenie nie może być zatem zbyt wysokie tak, by w dalszym ciągu korzystanie z usług miejskiego żłobka było najbardziej atrakcyjnym rozwiązaniem dla rodziców.

Gmina rocznie na pokrycie wypłat będzie musiała przeznaczyć 240 tys. zł, przy wykorzystaniu wszystkich obecnie dostępnych miejsc w prywatnych placówkach. To sporo, ale i tak zdecydowanie mniej, niż kosztowałaby budowa i utrzymanie drugiego miejskiego żłobka. Na funkcjonowanie obecnego gmina rocznie przeznacza 1 mln zł. Opłaty wnoszone przez rodziców pozwalają jedynie na pokrycie 30 proc. tej kwoty.

Dla kogo pieniądze? Kryteria bonu żłobkowego

Bon żłobkowy w wysokości 200 zł miesięcznie przysługiwać będzie na każde dziecko w wieku od 1 roku do 3 lat. Rodzice, by otrzymać pieniądze, będą musieli spełnić kilka warunków. Po pierwsze należy płacić podatki na terenie gminy Chrzanów, czego dowodem jest pierwsza strona zeznania podatkowego. Po drugie należy złożyć podanie o przyjęcie dziecka do miejskiego żłobka, a gdy nie ma tam wolnych miejsc, wówczas zapisać je do prywatnej placówki na terenie gminy Chrzanów.

- Dzięki temu będziemy mieli pewność, że pieniądze zostaną faktycznie przeznaczone na opłacenie pobytu dziecka w żłobku - dodaje Robert Maciaszek.

Świadczenie otrzyma każdy niezależnie od dochodów. Pieniądze będą wypłacane bezpośrednio rodzicom. Obsługą świadczenia zajmie się Ośrodek Pomocy Społecznej w Chrzanowie. Pierwsze pieniądze będą wypłacane już od 1 października br.

Gmina Chrzanów jest pierwszą w naszym regionie, która zdecydowała się na wsparcie rodziców w formie bezpośrednich dopłat. Nie oznacza to jednak, że inne gminy nie pomagają w powrocie do pracy swoim mieszkańcom posiadającym małe dzieci. Nie posiadając własnych żłobków, dotują te prywatne. Tak jest m.in. w Olkuszu.

- Gmina od dawna stosuje dopłaty. To 10 zł za opiekę i 3 zł na wyżywienie za każdy dzień obecności dziecka w żłobku. Miesięcznie to średnio 260 zł - wylicza Michał Latos, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.