https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów: salowe drżą o pracę. Zastąpi je firma?

Magdalena Balicka
Zuzanna Rożnawska i Marek Chodacki nie chcą żegnać się z pracą w chrzanowskim szpitalu
Zuzanna Rożnawska i Marek Chodacki nie chcą żegnać się z pracą w chrzanowskim szpitalu Magdalena Balicka
Los stu pięćdziesięciu pracowników chrzanowskiego szpitala, dbających na co dzień o czystość placówki, wisi na włosku. Dyrektor lecznicy Krzysztof Kłos wyliczył, że wynajmując wyspecjalizowaną firmę sprzątającą, może zaoszczędzić rocznie nawet pół miliona złotych. Decyzję ma podjąć w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

- Choć zapewniłem związki zawodowe i radę społeczną szpitala, że firma, która wygra przetarg, będzie musiała zatrudnić na identycznych warunkach finansowych wszystkie salowe i osoby sprzątające, byli przeciwni takim zmianom, prosząc o opracowanie planu wewnętrznej restrukturyzacji - informuje dyrektor Krzysztof Kłos.

Grażyna Baliś z "Solidarności" tłumaczy, że lepiej byłoby, gdyby ze szpitala odeszli pracownicy, którzy przejdą na emeryturę, ewentualnie ci, którym kończą się czasowe umowy o pracę. - Salowe, które przepracowały w szpitalu po kilkadziesiąt lat i do emerytury brakuje im niewiele, u nowego szefa wcale nie będą miały zagwarantowanej pracy na dłuższy okres. Co z tego, że firma przejmie wszystkich, skoro po miesiącu lub trzech może zwalniać - zwraca uwagę Baliś.

Krzysztof Kłos jest w trakcie opracowywania planu oszczędnościowego dla szpitala. Podkreśla, że plan przejęcia salowych przez prywatną firmę ma wiele plusów. - Taka firma sprzątająca posługuje się specjalistycznym sprzętem i środkami chemicznymi, które pozwalają zachować czystość poszczególnych sal, od operacyjnych po zabiegowe, na najwyższym poziomie. Szpital nie musiałby inwestować już w środki ani sprzęt - zaznacza dyrektor Kłos. Sprzątanie metodami tradycyjnymi, stosowanymi dotychczas, nie wchodzi już w grę.

- Stawiając wyłącznie na redukcje etatów, musiałbym nie tylko zwolnić tyle osób, ile pozwoliłoby zaoszczędzić zaplanowane pół miliona złotych na etatach w skali roku, ale więcej, by za tak wygenerowane oszczędności wystarczyło także na zakup profesjonalnych urządzeń i środków do sprzątania - tłumaczy Kłos, dodając, że powodem oszczędności jest widmo pięciomilionowego zadłużenia, jakie wisi w tym roku nad lecznicą.

- Wydajemy więcej niż mamy. Oprócz niższych kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia, najdrożej kosztuje nas administracja - tłumaczy szef lecznicy. Analizując, ile wydają inne podobne placówki nasprzątanie, odkrył, że Chrzanów znacznie przepłaca.

Tymczasem salowe są przerażone i pewne, że w efekcie nawet kilkadziesiąt z nich może pożegnać się z pracą. - Sprzątam w tym szpitalu od dwunastu lat. Uważam, że robię to dobrze. Nie chcę zmieniać pracy - mówi Zuzanna Rożnawska, salowa z Chrzanowa. Wtóruje jej Marek Chodacki, kolega z pracy, który jest salowym od21 lat. - Do emerytury zostało niewiele. Jak mnie wyrzucą, to gdzie znajdę pracę? - zastanawia się.

Mieszkańcy powiatu chrzanowskiego mają mieszane uczucia. Z jednej strony żal im ludzi, którzy wylądują na bruku. Z drugiej popierają oszczędności. - Pół miliona złotych to ogromne pieniądze. Lepiej przeznaczyć je na nowy sprzęt, na przykład tomograf komputerowy czy kilka profesjonalnych łóżek dla chorych - podkreśla Marcin Wąs z Chrzanowa.

W liczbach:

W chrzanowskim szpitalu powiatowym pracuje 150 osób sprzątających, w tym jest 117 salowych. Sprzątanie lecznicy (etaty i środki) kosztuje 4 miliony 600 tysięcy złotych rocznie. Firma przejęłaby zadanie dbania o czystość o minimum 10 procent taniej, czyli o około pół miliona złotych w skali roku. Średnie wynagrodzenie salowych w Chrzanowie to ok. 1,8 tys. zł brutto (minimalne wynagrodzenie zasadnicze z dodatkami stażowymi).

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Firma , która wygra przetarg na sprzątanie winna przejąć wszystkie salowe na podstawie art. 23.1 kodeksu pracy a związki zawodowe powinny wynegocjować pakiet gwarancji pracowniczych gwarantujący im pracę i płacę co najmniej przez trzy lata na dotychczasowych warunkach. Salowe, które mają umowy o pracę na czas nieokreślony nie powinny się same zwalniać ze szpitala i ponownie zatrudniać w nowej firmie sprzątającej , gdyż firma ta najprawdopodobniej zaproponuje im pracę, na umowy zlecenie, na czas określony, z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia, za 8 zł brutto na godzinę, tak jak było w lutym br. olkuskim szpitalu .
s
salowa
Aby nie było tak jak w olkuskim szpitalu. Zatrudnili firmę Impel i chcieli aby salowe same się zwolniły i podjęły prace na umowę zlecenie na trzy miesiące, za 8 zł brutto na godzinę z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia. Salowe odmówiły więc płacą im trzy miesięczne wypowiedzenia i trzy miesięczne odprawy odprawy. Koszty szpitala wzrosły ok. 800.000 zł. Radni zgłosili do Prokuratury niegospodarność. Prokuratura Rejonowa w Olkuszu wszczęła śledztwo w tej sprawie.Wszystkie salowe skierowały pozwy do sadu Pracy w Chrzanowie o przywrócenie ich do pracy lub odszkodowanie Związki zawodowe winny walczyć o przekazanie salowych na podstawie art. 23.1kodeksu pracy z pakietem socjalnym na trzy lata.Wiecej informacji na stronie www.janorkisz.pl
g
gość
To jest bzdura .Mam na myśli te oszczędności ,firma ,która przejmie sprzątanie weźmie taką samą ilość pieniędzy za etat,tylko pracownicy dostaną mniej .Bo we własnym zakresie zapłacą za środki czystości , i to jest właśnie oszczędność ,nasmarować komuś dupę kosztem najsłabszych.Innymi słowy zarobi królik prowadzący firmę sprzątającą ,szpital na tym zarobi nic albo nie wiele ,bo tak naprawdę salową mógł wykorzystać do różnych prac nie koniecznie związanych ze sprzątaniem.
m
maciek 56
I jest przetarg.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska